Legion płomienia - Anthony Ryan
Tytuł: Legion płomienia
Autor: Anthony Ryan
Cykl: Draconis Memoria (tom 2)
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 28 lutego 2018
Liczba stron: 720
„Legion płomienia” jest drugim tomem z cyklu Draconis Memoria, porywającej fantasy z barwnymi bohaterami i niesztampowymi zwrotami fabularnymi. Wojna, magia i liczne niezwykłości wylewają się z kart powieści, a pradawne smoki potrafią nie raz przyprawić o mocniejsze bicie serca podczas czytania. Autor po raz kolejny zaciekawia wykreowanym przez siebie światem, który jest jedną z mocniejszych stron tego cyklu. Książka wciąga już od pierwszej strony i nie pozwala się nudzić, aż do przewrócenia ostatniej strony.
Claydonowi Torcreekowi udało się wyjść w jednym kawałku z nie lada opresji. Mężczyznę ścigały żądne krwi tubylcze plemiona w dzikiej i niebezpiecznej dżungli, a smoki również nie dawały o sobie zapomnieć. Niespodziewanie przebudził się również legendarny, biały smok, który zapałał rządzą spalenia wszelkiego na swojej drodze. Czy Clayowi uda się zapobiec tragedii i uratować wiele niewinnych istnień? Zapraszam Was do lektury, a z pewnością się o tym przekonacie.
Mocną stroną tej książki są bohaterowie, którzy nie są tylko czarno-biali, a posiadają wiele mocnych, jak i słabych stron. Wątki fabularne potrafią zaciekawić, sprawiając, że lektura potrafi nie raz zaskakiwać. Głównego bohatera da się lubić i śledziłem jego losy z dużą ciekawością. Książkę napisano językiem barwnym i dosadnym, sprawiającym, że lekturę się wręcz pochłania. Z pewnością powrócę jeszcze do tego cyklu, gdyż moja ciekawość została rozbudzona.
„Legion płomienia” Anthony‘ego Ryana nie zawiodł mnie i sprawił, że jeszcze mocniej zainteresowałem się burzliwymi losami bohaterów. Jest to jeden z lepszych cykli fantasy na naszym rynku, gdzie fani gatunku powinni poczuć się jak najbardziej usatysfakcjonowani. Potężna magia sieje spustoszenia, a pradawne smoki wzbudzają podziw wymieszany z lękiem. Jest to porywająca kontynuacja epickiego cyklu, który z pewnością będę śledził z wypiekami na twarzy. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Mag:
Wydawnictwu Mag:
Boska okładka!
Coś dla mnie
wpierw muszę sięgnąć po pierwszy tom.
Kusisz!:D
Niezła książka. Chętnie przeczytam kolejny tom.
Prześlij komentarz