środa, 22 listopada 2017

Zdobyć Rosie. Początek gry - Kirsty Moseley

Email Edytuj post

Zdobyć Rosie. Początek gry - Kirsty Moseley


Zdobyć Rosie. Początek gry - Kirsty Moseley

Tytuł: Zdobyć Rosie. Początek gry
Autor: Kirsty Moseley
Seria: Nic do stracenia
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2017
Liczba stron: 320


„Zdobyć Rosie. Początek gry” jest książką autorstwa Kirsty Moseley, po raz kolejny zabierającą swoich czytelników w głąb płomiennych romansów i niespodziewanych wątków fabularnych. Początek książki potrafi zaciekawić i zachęcić do dalszego poznania kolejnych losów zwariowanego Natea Petersa. Niepoprawny podrywacz, który wie, co to znaczy, gorąca miłość i niezapomniana przygoda, wciąga nas w kolejny burzliwy romans. Pewnego dnia całe jego życie wywraca się do góry nogami, gdy poznaje piękną Rosie.

Nate Peters jest prawdziwym playboyem i podrywaczem, łamiącym częstokroć kobiece serca. Mężczyzna nie zamierza zmieniać stylu swojego życia, dopóki nie przygląda się bliżej szczęśliwemu małżeństwu Anny i Ashtona. Ich szczęście motywuje go do działania i zmiany swojego dotychczasowego życia. Postanawia się ustatkować. Pewnego dnia poznaje ponętną Rosie. Jednak kobieta jest w związku z kimś innym, a w dodatku nie jest nim w ogóle zainteresowana. Nate jak zwykle nie poddaje się tak łatwo i postanawia walczyć o swój nowy, trwały związek.

Kirsty Moseley potrafi zaciekawić czytelnika i sprawić, że losy wykreowanych bohaterów nie będą nam obojętne. Podczas lektury śledziłem losy Natea Petersa z ciekawością i nie nudziłem się ani przez moment podczas czytania. Wątki fabularne nie raz zaskakują, wywołując mocniejsze bicie serca, dzięki barwnemu językowi i bohaterom z krwi i kości. Jest to pozycja w sam raz stworzona dla miłośników romansów, lubiących namiętne i pikantne historie.

„Zdobyć Rosie. Początek gry” jest udanym powieściowym romansem, który czyta się szybko i przyjemnie. Kirsty Moseley spisała się na medal i oddała w ręce czytelników ciekawą historię, gdzie fabuła jest intrygująca i wywołująca rumieńce na twarzy. Książka pozwala spędzić ze sobą kilka miłych chwil, dlatego jak najbardziej ją polecam, w szczególności fanom romansów i miłośnikom pieprznych historii. Z pewnością powrócę jeszcze do burzliwych perypetii kochliwego agenta Petersa oraz ponętnej nauczycielki York. Polecam.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu HarperCollins Polska:

Wydawnictwo  Harper Collins
4 komentarze
Unknown pisze...

Ciekawa okładka :)

Michał Anioł pisze...

Książka dla mnie!:D

Unknown pisze...

Z przyjemnością sięgnę.

Unknown pisze...

Brzmi interesująco, chętnie się na nią połaszczę.