wtorek, 11 października 2016

Hatszepsut - Peter Nadig

Email Edytuj post

Hatszepsut - Peter Nadig


Hatszepsut - Peter Nadig

Tytuł: Hatszepsut
Autor: Peter Nadig
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 26 lipca 2016
Liczba stron: 352


Liczne misje archeologiczne na terenie Egiptu oraz odkrycia w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari przyczyniły się do możliwości powstania tego rodzaju pozycji. „Hatszepsut” autorstwa Petera Nadiga opisuje dzieje tej tajemniczej władczyni, której losy po dziś dzień zostają owiane mgłą tajemnicy. Historia kobiety, która była faraonem oraz władczyniom starożytnego Egiptu budzi duże emocje i przyciąga do lektury. Przedmowa autorstwa Andrzeja Ćwieka doskonale wprowadza w tamten burzliwy i magiczny okres, opisujący panowanie Hatszepsut, niezwykłej kobiety faraona.

Historia starożytnego Egiptu jest zagadkowa i intrygująca, odkrywająca cały czas nowe znaleziska i tajemnice. Przenieśmy się zatem do roku około 1500 przed naszą erą, kiedy to miała panować jedna z najbardziej interesujących postaci tamtych czasów. Hatszepsut, żona faraona Totmesa II, po którego śmierci została mianowana na władcę. Za jej rządów Egipt rozkwitał i bogacił się, a ona sama panowała dwadzieścia dwa lata. Władczyni z osiemnastej dynastii pozostałaby nieznana, gdyby nie grono oddanych i pracowitych naukowców. Po śmierci Hatszepsut chciano wymazać o niej wszelką pamięć, jednak do końca się to nie udało. Wiele kwestii pozostaje do dziś niejasnych, jednak i tak sporo udało się odkryć. Wiedza na jej temat pochodzi w szczególności ze świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari. Władczyni pozostawiła po sobie choćby wspaniałe i okazałe budowle, które stanowią monumentalny portret jej dziedzictwa.

Peter Nadig pisząc niniejszą książkę, opierał się na oryginalnych źródłach. W większości korzystał z inskrypcji znajdujących się w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari. Książka napisana jest lekkim językiem, autor potrafi zaciekawić czytelnika i sprawić, że dowiemy się sporo ciekawych faktów. Pozycja ta zawiera również wiele interesujących ilustracji, które pokazują liczne zabytki i budowle związane z postacią Hatszepsut. Osoby chcące poznać ciekawostki z tamtego okresu historycznego powinny poczuć się usatysfakcjonowane. Według niektórych historyków Hatszepsut nie była samodzielną władczynią, a równorzędnym władcą wraz ze swoim synem Totmesem III. Są też badacze, którzy uważają, że był jej następcą. Odkrywanie przeszłości Egiptu cały czas trwa i z pewnością w najbliższych latach przyniesie nam sporo nie małych niespodzianek.

„Hatszepsut” autorstwa Petera Nadiga jest pozycją godną uwagi, za sprawą lekkiego języka i wielu interesujących informacji. Postać Hatszepsut zawiera wiele ciekawostek jak choćby mit o jej boskim pochodzeniu. Całość pozycji przyciąga wzrok ładnym wydaniem, baśniowymi historiami i fenomenalnymi zdjęciami. Uraczymy wiele opisów odnoszących się do sytuacji gospodarczej i politycznej Egiptu, o czym przeczytałem z dużą ciekawością. Książka warta przeczytania i poznania postaci kobiety, legendarnej władczyni Egiptu. Pozycja ta niesie ze sobą walory naukowe, jednak przeznaczona jest dla laików i osób spoza naukowego grona. Miłośnicy historii Egiptu oraz książek opowiadających losy potężnych i intrygujących kobiet powinni sięgnąć po tę pozycję. Jak najbardziej polecam.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Prószyński i S-ka:

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
8 komentarzy
Michał Anioł pisze...

Nie znam autora, ale widzę, że książka może być dobra. Dlatego przeczytam w wolnym czasie.

Unknown pisze...

może się skuszę

Unknown pisze...

Niestety pozycja nie dla mnie.

Unknown pisze...

Ciekawe realia historyczne i świetne odkrycia archeologiczne, po tak pozytywnej recenzji muszę ją mieć!:D

Lomcia pisze...

egipt jest tajemniczy, to raczej pozycja dla mojego taty :)

DarkLight pisze...

Tak, kryje mnóstwo zaskakujących tajemnic. Powinna spodobać się twojemu tacie ;).

Lomcia pisze...

Powiedz mi czy warto czytać Wilkozaków lub Ashaję :D

DarkLight pisze...

Warto :D. Choć jeżeli zaczynasz swoją przygodę z fantastyką, to polecałbym bardziej Wiedźmina lub Ksina. Bardziej niż Wilkozacy spodobała mi się Achaja, choć to lektura przypadająca bardziej pod męskie gusta czytelnicze.