Ruiny - Orson Scott Card
Tytuł: Ruiny
Autor: Orson Scott Card
Cykl: Tropiciel (tom 2)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 20 czerwca 2013
Liczba stron: 384
"Ruiny" jest to drugi tom z cyklu Tropiciel autorstwa Orsona Scotta Carda. Akcja pędzi w szybkim tempie, a emocje nie dają czytelnikowi wytchnienia, aż do ostatniej strony. Bogaty i barwny świat przyciąga do lektury, a bohaterowie z krwi i kości nie pozwalają oderwać się od lektury. Książki fantasy Orsona Scotta Carda należą do jednych z moich ulubionych. Dlatego nie mogłem ominąć tej pozycji i od pierwszej strony wsiąknąłem w przedstawiony przez autora świat.
Rigg, Umbo i Param przekroczyli Mur i przedostali się do tajemniczego i równie niebezpiecznego świata. Zagrożenia czają się, na każdym kroku, a nasi bohaterowie starają się za wszelką cenę przetrwać. Vadesh maszyna w ludzkiej skórze znów zaczyna zwodzić i mieszać, już nikomu nie można ufać w tym nieprzyjaznym świecie. Jednak muszą się starać ze sobą współpracować aby pokonać kolejne niebezpieczeństwa. Prastara groźba czai się w odmętach wieczności, zmierzając w stronę Ogrodu. Zagrażając tym samym naszym bohaterom...
Książka posiada niezwykle rozbudowane wątki fabularne, dzięki czemu całość czyta się z ciekawością. Autor wykreował barwny i spójny świat, pełen tajemnic i niezwykłości. Card rozwija poprzednio zaczęte wątki i dodaje nowe, tym samym utrzymując napięcie i chęć dalszej części lektury. Wątki opowiadające o historii Arkadii, Przybyszów, Zbędnych oraz analizy świata i cywilizacji zaciekawiły mnie i z przyjemnością o nich czytałem. Liczne kryzysy i spięcia wśród bohaterów dodają całości dodatkowego smaczku i dozy nieprzewidywalności. Lekkie i barwne pióro autora sprawiło, że książkę przeczytałem w szybkim tempie. Z ogromna ochotą sięgnę po kolejny tom i dowiem się cóż wydarzyło się dalej.
"Ruiny" to udana kontynuacja cyklu, którą czyta się z nieukrywaną ciekawością. Autor po raz kolejny spisał się na medal i udowodnił, że jest mistrzem gatunku. Liczne zwroty akcji, szybkie tempo i ciekawa historia po prostu przyciągają do lektury. Jest to jeden z moich ulubionych cykli fantasy, który z każdą przewróconą stroną nabiera rumieńców. Losy Rigg, Umbo i Param nie raz potrafią przyprawić o ciarki na plecach. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić was do zapoznania się z tym cyklem, na prawdę warto. Polecam.
Autor: Orson Scott Card
Cykl: Tropiciel (tom 2)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 20 czerwca 2013
Liczba stron: 384
"Ruiny" jest to drugi tom z cyklu Tropiciel autorstwa Orsona Scotta Carda. Akcja pędzi w szybkim tempie, a emocje nie dają czytelnikowi wytchnienia, aż do ostatniej strony. Bogaty i barwny świat przyciąga do lektury, a bohaterowie z krwi i kości nie pozwalają oderwać się od lektury. Książki fantasy Orsona Scotta Carda należą do jednych z moich ulubionych. Dlatego nie mogłem ominąć tej pozycji i od pierwszej strony wsiąknąłem w przedstawiony przez autora świat.
Rigg, Umbo i Param przekroczyli Mur i przedostali się do tajemniczego i równie niebezpiecznego świata. Zagrożenia czają się, na każdym kroku, a nasi bohaterowie starają się za wszelką cenę przetrwać. Vadesh maszyna w ludzkiej skórze znów zaczyna zwodzić i mieszać, już nikomu nie można ufać w tym nieprzyjaznym świecie. Jednak muszą się starać ze sobą współpracować aby pokonać kolejne niebezpieczeństwa. Prastara groźba czai się w odmętach wieczności, zmierzając w stronę Ogrodu. Zagrażając tym samym naszym bohaterom...
Książka posiada niezwykle rozbudowane wątki fabularne, dzięki czemu całość czyta się z ciekawością. Autor wykreował barwny i spójny świat, pełen tajemnic i niezwykłości. Card rozwija poprzednio zaczęte wątki i dodaje nowe, tym samym utrzymując napięcie i chęć dalszej części lektury. Wątki opowiadające o historii Arkadii, Przybyszów, Zbędnych oraz analizy świata i cywilizacji zaciekawiły mnie i z przyjemnością o nich czytałem. Liczne kryzysy i spięcia wśród bohaterów dodają całości dodatkowego smaczku i dozy nieprzewidywalności. Lekkie i barwne pióro autora sprawiło, że książkę przeczytałem w szybkim tempie. Z ogromna ochotą sięgnę po kolejny tom i dowiem się cóż wydarzyło się dalej.
"Ruiny" to udana kontynuacja cyklu, którą czyta się z nieukrywaną ciekawością. Autor po raz kolejny spisał się na medal i udowodnił, że jest mistrzem gatunku. Liczne zwroty akcji, szybkie tempo i ciekawa historia po prostu przyciągają do lektury. Jest to jeden z moich ulubionych cykli fantasy, który z każdą przewróconą stroną nabiera rumieńców. Losy Rigg, Umbo i Param nie raz potrafią przyprawić o ciarki na plecach. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić was do zapoznania się z tym cyklem, na prawdę warto. Polecam.
Może kiedyś przeczytam, lecz na razie nie mam na nią czasu.
Poprzedni tom przypadł mi do gustu więc i po ten sięgnę ;]
Prześlij komentarz