Powrót Czarnej Kompanii - Glen Charles Cook
Tytuł: Powrót Czarnej Kompanii
Autor: Glen Charles Cook
Cykl: Czarna Kompania (tom 7-8)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 28 wrzesień 2010
Liczba stron: 840
"Powrót Czarnej Kompanii" zawiera w sobie dwa tomy, które serwują nam kawał dobrej i zacnej fantastyki. Glen Charles Cook w poprzednich tomach przyzwyczaił nas do szybkiej akcji i dużej dawki wrażeń. Czy i tak samo będzie tym razem? Mottem książki jest "Kiedy umiera nadzieja, pozostaje przetrwanie", motto to doskonale obrazuje istotę Czarnej Kompanii.
Rozpoczyna się zacięta walka, gdy Czarna Kompania przejmuje panowanie nad twierdzą Burzogard. Władcy Cienia obmyślają jak ponownie stać się potężnymi władcami krainy. W oblężonej brutalnie przez długi czas twierdzy, niedobitki z uporem maniaka walczą o przetrwanie. Pod bezlitosnym naciskiem potężnej magii. Nie mając już praktycznie nic do stracenia, Konował, Pani oraz Murgen wraz z resztą braci zmierzają ku ostatecznemu starciu. Niespodziewanie na drodze do Khatovaru stają wojska zdrajcy Mogaby i mury Przeoczenia, najpotężniejszej twierdzy świata. Upiorna zima również nie staje się ich sprzymierzeńcem. Niespodziewanie na arenę makabrycznych walk wchodzi nieznany przeciwnik. Gdy bariera między światami zostaje osłabiona, przedzierają się złe moce. Nieznana, mroczna siła może przeszkodzić i tak już zmordowanej Kompanii w dotarciu do Khatovaru. Miejsca, o którym chodzą dziwne i złowrogie szepty.
Tak jak i poprzednie tomy, ten czyta się również szybko i emocjonująco. Dobrze znani nam bohaterowie stają przed coraz większymi wyzwaniami, a wątki fabularne stają się coraz posępniejsze. Konował, Pani oraz Murgen muszą zmierzyć się z potężnymi, mrocznymi siłami aby przetrwać. Cook zaskakuje co i rusz nie sztampowymi pomysłami i zwrotami akcji. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i lektura upływa w mgnieniu oka. Język jest jak zwykle barwny i ciekawy, a zagorzali fani pisarstwa autora powinni poczuć się usatysfakcjonowani. Oprawa graficzna książki również zasługuje na pochwałę, cieszy oko i ładnie prezentuje się na półce. Oby więcej takich książek na naszym rynku.
"Powrót Czarnej Kompanii" zaskakuje zmianą narracji, przez co czytelnik na początku morze poczuć się zaskoczony. Jednak jak najbardziej można się do tego przyzwyczaić i wciągnąć w wir wydarzeń. Autor przedstawia nam wydarzenia zarówno z przeszłości jak i teraźniejszości. Przez co mamy szerszy obraz na przedstawione wydarzenia. Akcja szybko gna do przodu nie dając możliwości na ani chwilę nudy. Glen Cook serwuje nam oryginalne pomysły, sprawiając, że ani na jotę nie jest przewidywalny. Fabuła pisana w formie kronik dodaje również wyjątkowego smaczku. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Rebis:
Autor: Glen Charles Cook
Cykl: Czarna Kompania (tom 7-8)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 28 wrzesień 2010
Liczba stron: 840
"Powrót Czarnej Kompanii" zawiera w sobie dwa tomy, które serwują nam kawał dobrej i zacnej fantastyki. Glen Charles Cook w poprzednich tomach przyzwyczaił nas do szybkiej akcji i dużej dawki wrażeń. Czy i tak samo będzie tym razem? Mottem książki jest "Kiedy umiera nadzieja, pozostaje przetrwanie", motto to doskonale obrazuje istotę Czarnej Kompanii.
Rozpoczyna się zacięta walka, gdy Czarna Kompania przejmuje panowanie nad twierdzą Burzogard. Władcy Cienia obmyślają jak ponownie stać się potężnymi władcami krainy. W oblężonej brutalnie przez długi czas twierdzy, niedobitki z uporem maniaka walczą o przetrwanie. Pod bezlitosnym naciskiem potężnej magii. Nie mając już praktycznie nic do stracenia, Konował, Pani oraz Murgen wraz z resztą braci zmierzają ku ostatecznemu starciu. Niespodziewanie na drodze do Khatovaru stają wojska zdrajcy Mogaby i mury Przeoczenia, najpotężniejszej twierdzy świata. Upiorna zima również nie staje się ich sprzymierzeńcem. Niespodziewanie na arenę makabrycznych walk wchodzi nieznany przeciwnik. Gdy bariera między światami zostaje osłabiona, przedzierają się złe moce. Nieznana, mroczna siła może przeszkodzić i tak już zmordowanej Kompanii w dotarciu do Khatovaru. Miejsca, o którym chodzą dziwne i złowrogie szepty.
Tak jak i poprzednie tomy, ten czyta się również szybko i emocjonująco. Dobrze znani nam bohaterowie stają przed coraz większymi wyzwaniami, a wątki fabularne stają się coraz posępniejsze. Konował, Pani oraz Murgen muszą zmierzyć się z potężnymi, mrocznymi siłami aby przetrwać. Cook zaskakuje co i rusz nie sztampowymi pomysłami i zwrotami akcji. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i lektura upływa w mgnieniu oka. Język jest jak zwykle barwny i ciekawy, a zagorzali fani pisarstwa autora powinni poczuć się usatysfakcjonowani. Oprawa graficzna książki również zasługuje na pochwałę, cieszy oko i ładnie prezentuje się na półce. Oby więcej takich książek na naszym rynku.
"Powrót Czarnej Kompanii" zaskakuje zmianą narracji, przez co czytelnik na początku morze poczuć się zaskoczony. Jednak jak najbardziej można się do tego przyzwyczaić i wciągnąć w wir wydarzeń. Autor przedstawia nam wydarzenia zarówno z przeszłości jak i teraźniejszości. Przez co mamy szerszy obraz na przedstawione wydarzenia. Akcja szybko gna do przodu nie dając możliwości na ani chwilę nudy. Glen Cook serwuje nam oryginalne pomysły, sprawiając, że ani na jotę nie jest przewidywalny. Fabuła pisana w formie kronik dodaje również wyjątkowego smaczku. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Rebis:
Na pewno po nią sięgnę, po twojej recenzji mam na jej przeczytanie wielką ochotę :)
Nie do końca moje klimaty ale jak zachwalasz to może się skuszę.
Zapowiada się ciekawie :)
Może być ciekawa, z pewnością się na nią połaszczę.
Chętnie przeczytam
Nie znam autora, lecz jak znajdę chwilę czasu może po nią sięgnę.
okładka bardzo mi się spodobała :D
Prześlij komentarz