poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Kwantowy złodziej - Hannu Rajaniemi

Email Edytuj post

Kwantowy złodziej - Hannu Rajaniemi



Tytuł: Kwantowy złodziej
Autor: Hannu Rajaniemi
Cykl: Jean le Flambeur (tom 1)
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2018
Liczba stron: 336

„Kwantowy złodziej” jest pierwszym tomem z cyklu „Jean le Flambeur” autorstwa Hannu Rajaniemiego. Książka od razu wciąga w rasowo wykreowany świat sci-fi, a bohaterowie dają się lubić. Rajaniemi potrafi tworzyć ciekawe i emocjonujące historie, które wciągają od pierwszej do ostatniej strony. Już od pierwszych stron wiedziałem, że nie będę żałował czasu poświęconego lekturze. Jean le Flambeur popełnił, jeden niewybaczalny błąd... dał się złapać.

Jean le Flambeur gnije w więzieniu i pluje sobie w brodę, jak mógł dać się tak łatwo złapać. Jean jest rasowym złodziejem, który dokonywał karkołomnych kradzieży, jak choćby wykradł ziemskie antyki z Marsa oraz włamał się do rozległego zeusmózgu i wykradł jego myśli. Jednak teraz musi szybko wymyślić jak wydostać się z dobrze strzeżonego więzienia.

Książka Rajaniemiego to porywające hard SF opowiadające o złodziejskim fachu. Podczas lektury nie zabraknie licznych intryg, knowań i spisków, a akcja mknie w szybkim tempie. Jest to bardzo udana powieść, którą czyta się z przyjemnością. Przygody le Flambeura czyta się rewelacyjnie, które potrafią zaciekawić i wciągnąć do ostatniej strony. Książka napisana jest językiem dosadnym i barwnym, dzięki czemu powieść czyta się z wypiekami na twarzy. Mam nadzieję, że Hannu Rajaniemi będzie kontynuowała losy niesztampowego złodzieja, gdyż zdążyłem go polubić i wciągnąć się w jego perypetie.

„Kwantowy złodziej” sprawia, że trudno się od niej oderwać, dzięki dosadnemu humorowi, barwnym bohaterom i wartkiej akcji. Autor spisał się rewelacyjnie, tworząc świat, w którym dzieje się opowieść, a losy Jeana le Flambeura nie raz potrafią zmrozić krew w żyłach. Zakończenie zaskakuje, pozostawiając jednak furtkę na wydanie tomu kolejnego, na co mam ogromną nadzieję. Zżyłem się z bohaterami, dlatego mam nadzieję, że przeczytam o nich jeszcze nie raz. Serdecznie polecam.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Mag:

 Wydawnictwo Mag
4 komentarze
Sylwia W. pisze...

Nic tylko udać się do księgarni.

Gerroor Ged pisze...

Ciekawa fabuła i recenzja zachęcająca do przeczytania. :D

Unknown pisze...

Muszę ją mieć!

Unknown pisze...

Od dawna wyczekiwałam tej książki^^.