Ręka umarlaka - George R.R. Martin, John Jos. Miller
Tytuł: Ręka umarlaka
Autor: George R.R. Martin, John Jos. Miller
Cykl: Dzikie karty (tom 7)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 13 listopada 2017
Liczba stron: 440
„Ręka umarlaka” jest już siódmym tomem z serii „Dzikie karty”, autorstwa Georga R.R. Martina oraz Johna Josa. Millera. Zaciekawiony lekturą poprzednich tomów sięgnąłem również po tę kontynuację i po raz kolejny się nie zawiodłem. Szybka akcja, niesztampowi bohaterowie i zaskakujące zwroty fabularne sprawiają, że od lektury wręcz nie można się oderwać. Jest to rasowe science-fiction o superbohaterach, gdzie akcja goni akcję, a walki potrafią przyprawić o zawrót głowy. Z przyjemnością powróciłem do tego zaskakującego i intrygującego świata, który na długo zapadł mi w pamięci.
Świat dżokerów i asów został wstrząśnięty brutalną śmiercią Poczwarki, kobiety o przezroczystej jak szkło skórze. Niewiasta została zabita z zimną krwią w jej ukochanym lokalu, Kryształowym Pałacu. Na trop zwyrodniałych zabójców wyruszają Jay Ackroyd, prywatny detektyw oraz Yeoman, niedawny kochanek Poczwarki. Mężczyźni wyruszają w niebezpieczną wyprawę, która zaprowadzi ich w najmroczniejsze czeluście świata dżokerów i asów.
Książka przypadła mi do gustu i świetnie się bawiłem podczas lektury. Rewelacyjny poziom z poprzednich części został utrzymany i autorzy zapewnili fanom po raz kolejny sporą porcję świetnej przygodny. Fabuła potrafi zaciekawić, a burzliwe losy bohaterów z krwi i kości potrafią nie raz wzbudzić mocniejsze bicie serca. Polubiłem postać Jaya Ackroyda i z zapartym tchem śledziłem jego dalsze losy. Całość została napisana przystępnym językiem, a zakończenie potrafi naprawdę zaskoczyć. Jest to niezwykle udana kontynuacja, która powinna przypaść do gustu fanom cyklu.
„Ręka umarlaka” przyjemnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że z pewnością sięgnę po kolejny tom przygód barwnych superbohaterów. Podczas czytania poznamy sporo nowych postaci, jak i przeczytamy dalsze losy dobrze nam już znanych bohaterów. Zwroty akcji są miejscami naprawdę karkołomne, sprawiające, że nie znajdziemy miejsca na ani chwilę nudy. Jest to obowiązkowa pozycja dla fanów uniwersum, jak i osób, które cenią sobie porządnie napisane książki. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Zysk i S-ka:
Fajna okładka.
Godna lektura.:)
z pewnością sięgnę
Jak Martin to przeczytam ;p
Super cykl, jak najbardziej wart polecenia.
Zapowiada się interesująco. :D
Prześlij komentarz