Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania - Nicholas Redfern
Tytuł: Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania
Autor: Nicholas Redfern
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 29 listopada 2017
Liczba stron: 214
„Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania” jest już kolejną niesamowitą książką autorstwa Nicholasa Redferna. Niniejsza pozycja stara się przybliżyć nam fenomen tajemniczych i posępnych Facetów w Czerni. Autor z niebywałą dociekliwością zgłębia temat i stara się przybliżyć czytelnikom ten zaskakujący fenomen. Podczas lektury przeczytamy o wielu obserwacjach niezidentyfikowanych obiektów latających, tajnych agencjach rządowych czy mistycznych praktykach okultystycznych. Wiele tych mrocznych spraw łączy się z Facetami w Czerni, a książka ta rzuca nowe światło na te posępne istoty.
Faceci w Czerni są złymi bytami, które zjawiają się zawsze tam, gdzie dochodzi do kontaktów z UFO. Charakteryzują się dziwacznym, nieludzkim wyglądem i są praktycznie całkowicie nieuchwytni. W jednym z ostatnich wywiadów sam Vladimir Putin przyznał, że Faceci w Czerni istnieją naprawdę, a dodatkowo rządzą działaniami prezydentów Stanów Zjednoczonych. Kim, a raczej czym są? Skąd pochodzą i czego tak naprawdę chcą od nas, zwykłych ludzi? Dlaczego tak bardzo zależy im na zacieraniu śladów obecności UFO na Ziemi?
Nicholas Redfern spisał się znakomicie, tworząc tę książkę. Autor odkrywa przed czytelnikami wiele dotychczas nieznanych faktów, które potrafią zmusić do myślenia. Mężczyźni w idealnie skrojonych garniturach zdają się nie być ludźmi, a jedynie wyhodowanymi klonami, bądź cyborgami. Moim zdaniem tak zwani Faceci w Czerni są jedynie narzędziami w rękach tak zwanych Aghartian, mieszkańców Podziemnego świata. W książce „Zaginiony świat Agharti” Alec Maclellan przytacza zaskakujące dowody, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Maclellan wyjaśnia, że pojazdami antygrawitacyjnymi (UFO) posługuje się podziemna, wysoce rozwinięta rasa z krainy Agharti, Shangri-La. Rasa posiadająca przedpotopową wiedzę pochodzącą najprawdopodobniej od cywilizacji Starszych Bogów, o której pisze między innymi Andrew Collins. Jedna z największych religii na świecie, buddyzm tybetański, opiera się o wiarę w istnienie tej krainy. Sam Adolf Hitler prowadził wiele zakrojonych na szeroką skalę wypraw do Tybetu, aby odnaleźć wejścia do tej mitycznej, podziemnej krainy. Faceci w Czerni pojawiają się tylko po to, aby ukryć prawdę przed zwykłymi ludźmi o istnieniu podziemnej rasy potężnych bytów, które rządzą naszymi losami.
„Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania” jest kolejną książką, która pozwala przybliżyć nas do odkrycia prawdy o naszym świecie i nas samych. Autor przytacza wiele relacji świadków, którzy widzieli tych tajemniczych osobników. Całość publikacji czyta się niezwykle szybko, za sprawą lekkiego języka i ciekawego tematu. W ostatnich latach dochodzi coraz częściej do obserwacji UFO, dlatego coraz częściej widuje się Facetów w Czerni. Ta podziemna cywilizacja (Agharti, Shangri-La) jest wyżej rozwinięta technicznie od naszej, to właśnie stamtąd przybywają do nas ich maszyny latające, które nazywamy UFO. Gdyby to byli Kosmici, to Ich statki nie pojawiałyby się tak często. Logiczne więc jest, że miejsce, skąd przybywają, nie znajduje się w Kosmosie, ale gdzieś obok nas. Oczywiste jest również, że dobrze chronią miejsce, skąd przybywają. Dlatego wykorzystują Facetów w Czerni, aby tuszowali dowody ich obecności na Ziemi (dokładniej rzecz biorąc pod jej powierzchnią). O podziemnym świecie zaludnionym przed tysiącami lat, wiemy bardzo niewiele. Całkiem możliwe, że służby specjalne wielu krajów wiedzą o nim i utrzymują tę wiedzę w tajemnicy przed opinią publiczną.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Amber:
Autor: Nicholas Redfern
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 29 listopada 2017
Liczba stron: 214
„Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania” jest już kolejną niesamowitą książką autorstwa Nicholasa Redferna. Niniejsza pozycja stara się przybliżyć nam fenomen tajemniczych i posępnych Facetów w Czerni. Autor z niebywałą dociekliwością zgłębia temat i stara się przybliżyć czytelnikom ten zaskakujący fenomen. Podczas lektury przeczytamy o wielu obserwacjach niezidentyfikowanych obiektów latających, tajnych agencjach rządowych czy mistycznych praktykach okultystycznych. Wiele tych mrocznych spraw łączy się z Facetami w Czerni, a książka ta rzuca nowe światło na te posępne istoty.
Faceci w Czerni są złymi bytami, które zjawiają się zawsze tam, gdzie dochodzi do kontaktów z UFO. Charakteryzują się dziwacznym, nieludzkim wyglądem i są praktycznie całkowicie nieuchwytni. W jednym z ostatnich wywiadów sam Vladimir Putin przyznał, że Faceci w Czerni istnieją naprawdę, a dodatkowo rządzą działaniami prezydentów Stanów Zjednoczonych. Kim, a raczej czym są? Skąd pochodzą i czego tak naprawdę chcą od nas, zwykłych ludzi? Dlaczego tak bardzo zależy im na zacieraniu śladów obecności UFO na Ziemi?
Nicholas Redfern spisał się znakomicie, tworząc tę książkę. Autor odkrywa przed czytelnikami wiele dotychczas nieznanych faktów, które potrafią zmusić do myślenia. Mężczyźni w idealnie skrojonych garniturach zdają się nie być ludźmi, a jedynie wyhodowanymi klonami, bądź cyborgami. Moim zdaniem tak zwani Faceci w Czerni są jedynie narzędziami w rękach tak zwanych Aghartian, mieszkańców Podziemnego świata. W książce „Zaginiony świat Agharti” Alec Maclellan przytacza zaskakujące dowody, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Maclellan wyjaśnia, że pojazdami antygrawitacyjnymi (UFO) posługuje się podziemna, wysoce rozwinięta rasa z krainy Agharti, Shangri-La. Rasa posiadająca przedpotopową wiedzę pochodzącą najprawdopodobniej od cywilizacji Starszych Bogów, o której pisze między innymi Andrew Collins. Jedna z największych religii na świecie, buddyzm tybetański, opiera się o wiarę w istnienie tej krainy. Sam Adolf Hitler prowadził wiele zakrojonych na szeroką skalę wypraw do Tybetu, aby odnaleźć wejścia do tej mitycznej, podziemnej krainy. Faceci w Czerni pojawiają się tylko po to, aby ukryć prawdę przed zwykłymi ludźmi o istnieniu podziemnej rasy potężnych bytów, które rządzą naszymi losami.
„Faceci w czerni. Prawdziwe spotkania” jest kolejną książką, która pozwala przybliżyć nas do odkrycia prawdy o naszym świecie i nas samych. Autor przytacza wiele relacji świadków, którzy widzieli tych tajemniczych osobników. Całość publikacji czyta się niezwykle szybko, za sprawą lekkiego języka i ciekawego tematu. W ostatnich latach dochodzi coraz częściej do obserwacji UFO, dlatego coraz częściej widuje się Facetów w Czerni. Ta podziemna cywilizacja (Agharti, Shangri-La) jest wyżej rozwinięta technicznie od naszej, to właśnie stamtąd przybywają do nas ich maszyny latające, które nazywamy UFO. Gdyby to byli Kosmici, to Ich statki nie pojawiałyby się tak często. Logiczne więc jest, że miejsce, skąd przybywają, nie znajduje się w Kosmosie, ale gdzieś obok nas. Oczywiste jest również, że dobrze chronią miejsce, skąd przybywają. Dlatego wykorzystują Facetów w Czerni, aby tuszowali dowody ich obecności na Ziemi (dokładniej rzecz biorąc pod jej powierzchnią). O podziemnym świecie zaludnionym przed tysiącami lat, wiemy bardzo niewiele. Całkiem możliwe, że służby specjalne wielu krajów wiedzą o nim i utrzymują tę wiedzę w tajemnicy przed opinią publiczną.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Amber:
Takiej książki właśnie szukałam :D.
Bardzo fajna pozycja
Jak wpadnie mi w ręce to przeczytam.
Może być ciekawa ;]
Nie znam tej serii, choć wydaje się interesująca.
Zachęcająca recenzja.
Koniecznie muszę sięgnę po tę książkę. Zaciekawił mnie ten temat!
Prześlij komentarz