Krwawy trop - Steven Erikson
Tytuł: Krwawy trop
Autor: Steven Erikson
Cykl: Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu (tom 1)
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2004
Liczba stron: 110
„Krwawy trop. Pierwsza z opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu” jest kolejną książką ze świata Malazańskiej księgi poległych. Steven Erikson jak zwykle tworzy przed czytelnikami mroczną wizję świata przedstawionego i nie pozwala się nudzić ani przez moment. Jest to niezależna opowieść z ogromnego uniwersum stworzonego przez autora, pełna magii i intryg. Wsiąknijmy po raz kolejny w mroczny i niebezpieczny świat stworzony przez Stevena Eriksona, gdzie zwykli ludzie stają w szranki z mrocznymi, przedwiecznymi istotami.
Smętna Lalunia jest obskurnym miastem portowym, w którym coraz częściej zaczyna dochodzić do dziwacznych i brutalnych morderstw. Seryjny morderca zaczyna sobie poczynać coraz śmielej, a sierżant Guld przy pomocy królewskiego maga musi jak najszybciej odnaleźć sprawcę tych odrażających zbrodni. Podczas lektury poznajemy również losy Emancipora Reese, człowieka, który co dopiero utracił kolejną pracę. Jego pracodawca został zamordowany w niejasnych okolicznościach, a Emancipor musi szybko znaleźć kolejne zajęcie, gdyż ma żonę i kilkoro dzieci na utrzymaniu. Szczęśliwie, jeżeli można to tak nazwać, poznaje Bauchelaina i tajemniczego Korbala Broacha, jegomości, którzy proponują mu dobrze płatną pracę. Emancipor Reese przyjmuje propozycję pracy, jednak po czasie przyjdzie mu przekonać się o konsekwencjach tej lekkomyślnej decyzji.
Powieść jest rasowym fantasy przez duże F, powinna przypaść do gustu miłośnikom gatunku. Książka nadaje się jak najbardziej dla miłośników cyklu, jak również osób, które nie są jeszcze zaznajomione z twórczością autora. Lekturę czyta się niezwykle szybko, za sprawą niedużej objętości, jak również barwnego i bogatego języka. Intryga została zakrojona na szeroką skalę, a bohaterów wykreowano ciekawie i z pomysłem. Mocną stroną powieści jest również czarny humor, który jest niezwykle charakterystyczny dla Stevena Eriksona. Książka jest jak najbardziej godna uwagi, potrafi zachęcić do sięgnięcia po kolejne pozycje spod pióra tego autora.
„Krwawy trop. Pierwsza z opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu” miło mnie zaskoczyła i zafundowała mi kawał dobrej rozrywki. „Malazańska Księga Poległych” jest jednym z moich ulubionych cykli, który każdy prawdziwy fan fantastyki powinien poznać. Epicki rozmach, potężna magia, spiski i intrygi oraz ogromne bitwy sprawiają, że przy lekturach książek Stevena Eriksona nie można się nudzić. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Księgarni Aurelus.pl:
Autor: Steven Erikson
Cykl: Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu (tom 1)
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2004
Liczba stron: 110
„Krwawy trop. Pierwsza z opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu” jest kolejną książką ze świata Malazańskiej księgi poległych. Steven Erikson jak zwykle tworzy przed czytelnikami mroczną wizję świata przedstawionego i nie pozwala się nudzić ani przez moment. Jest to niezależna opowieść z ogromnego uniwersum stworzonego przez autora, pełna magii i intryg. Wsiąknijmy po raz kolejny w mroczny i niebezpieczny świat stworzony przez Stevena Eriksona, gdzie zwykli ludzie stają w szranki z mrocznymi, przedwiecznymi istotami.
Smętna Lalunia jest obskurnym miastem portowym, w którym coraz częściej zaczyna dochodzić do dziwacznych i brutalnych morderstw. Seryjny morderca zaczyna sobie poczynać coraz śmielej, a sierżant Guld przy pomocy królewskiego maga musi jak najszybciej odnaleźć sprawcę tych odrażających zbrodni. Podczas lektury poznajemy również losy Emancipora Reese, człowieka, który co dopiero utracił kolejną pracę. Jego pracodawca został zamordowany w niejasnych okolicznościach, a Emancipor musi szybko znaleźć kolejne zajęcie, gdyż ma żonę i kilkoro dzieci na utrzymaniu. Szczęśliwie, jeżeli można to tak nazwać, poznaje Bauchelaina i tajemniczego Korbala Broacha, jegomości, którzy proponują mu dobrze płatną pracę. Emancipor Reese przyjmuje propozycję pracy, jednak po czasie przyjdzie mu przekonać się o konsekwencjach tej lekkomyślnej decyzji.
Powieść jest rasowym fantasy przez duże F, powinna przypaść do gustu miłośnikom gatunku. Książka nadaje się jak najbardziej dla miłośników cyklu, jak również osób, które nie są jeszcze zaznajomione z twórczością autora. Lekturę czyta się niezwykle szybko, za sprawą niedużej objętości, jak również barwnego i bogatego języka. Intryga została zakrojona na szeroką skalę, a bohaterów wykreowano ciekawie i z pomysłem. Mocną stroną powieści jest również czarny humor, który jest niezwykle charakterystyczny dla Stevena Eriksona. Książka jest jak najbardziej godna uwagi, potrafi zachęcić do sięgnięcia po kolejne pozycje spod pióra tego autora.
„Krwawy trop. Pierwsza z opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu” miło mnie zaskoczyła i zafundowała mi kawał dobrej rozrywki. „Malazańska Księga Poległych” jest jednym z moich ulubionych cykli, który każdy prawdziwy fan fantastyki powinien poznać. Epicki rozmach, potężna magia, spiski i intrygi oraz ogromne bitwy sprawiają, że przy lekturach książek Stevena Eriksona nie można się nudzić. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Księgarni Aurelus.pl:
Jestem zaciekawiona tym tytułem. Książka idealna dla mnie.
Klimatyczna okładka. ;]
Zapowiada się ciekawie, jak wpadnie mi w ręce to przeczytam.
Mogliby to wydać w omnibusie, bo całości u nas nie ma, niestety. :(
Prześlij komentarz