o
Przejście - Paweł Fedan
Tytuł: Przejście
Autor: Paweł Fedan
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 17 czerwca 2016
Liczba stron: 516
Okładka przyciągnęła moją uwagę i dlatego postanowiłem, że zagłębię się w zawartość książki. Autor wcześniej mi nieznany był dla mnie zagadką, lecz po pierwszych stronach już wiedziałem, że książka przypadnie mi do gustu. Uniwersum roku 2312 maluje przed czytelnikiem mroczny i posępny obraz przyszłości. Odnajdziemy tu liczne brawurowe walki, skrajne emocje i sporo smaczków, które są typowe dla science-fiction. Czas Unii Ziemskiej Paweł Fedan opisał z polotem i pewną dozą epickości. Podczas lektury natkniemy się na poławiaczy antymaterii czy Drodonów penetrujących odległe skały Emeru. Przepastny kosmos przedstawiony przez autora kryje jeszcze o wiele więcej tajemnic do odkrycia...
Obsesja Malcolma Leverey'ego zaczyna przybierać niebezpieczne stadium i gdy nieśmiertelność zaczyna go nudzić postanawia wcielić w życie kolejny zakrojony na szeroką skalę plan. Aby go zrealizować jest w stanie poświęcić wszystko, łącznie ze swoją nieśmiertelnością. Przemierzając kosmos poznamy kolejnego równie upartego bohatera, Joea Foldena. Detektywa, który od dłuższego czasu bada sprawę pewnego tajemniczego wypadku kosmicznego. Trudności z jakimi przyjdzie im się zmierzyć mogą przerosnąć nawet ich zdawałoby się niewyczerpalne pokłady energii. Czeka ich wiele przeciwności losu, które zmienią ich dotychczasowe życie. Czy stawią im czoła, czy czeka ich natychmiastowa zagłada?
Debiutancka powieść Pawła Fedana przypadła mi do gustu i przeczytałem ją z przyjemnością. Język autora jest ciekawy i bogaty, sprawiający, że lektura nie nudzi. Całość przeczytałem dość szybko i zżyłem się z bohaterami powieści. Losy Malcolma Leverey'ego śledziłem z zapartym tchem, a całość powieści odbieram jak najbardziej na plus. Jest to jeden z lepszych debiutów science-fiction w ostatnim czasie na polskim rynku wydawniczym. Dla fanów SF nie jest to może książka odkrywcza, to i tak powinni się świetnie bawić podczas lektury.
"Przejście" jest niezwykle udaną debiutancką powieścią, która potrafi zapewnić miły czas spędzony z książką. Lekkie pióro i szybka akcja sprawiają, że od książki trudno się oderwać. Powieść SF doskonale wpisuje się w ramy gatunku i zagorzali fani nie powinni poczuć się zawiedzeni. W książce nie zabraknie istot pozaziemskich, zaawansowanych rozwiązań technicznych czy statków kosmicznych. Autor nie raz potrafi zaskoczyć nas ciekawymi i niesztampowymi rozwiązaniami, lecz to pozostawiam już Wam do okrycia. Warto, pozycja jak najbardziej godna polecenia i uwagi.
Autor: Paweł Fedan
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 17 czerwca 2016
Liczba stron: 516
Okładka przyciągnęła moją uwagę i dlatego postanowiłem, że zagłębię się w zawartość książki. Autor wcześniej mi nieznany był dla mnie zagadką, lecz po pierwszych stronach już wiedziałem, że książka przypadnie mi do gustu. Uniwersum roku 2312 maluje przed czytelnikiem mroczny i posępny obraz przyszłości. Odnajdziemy tu liczne brawurowe walki, skrajne emocje i sporo smaczków, które są typowe dla science-fiction. Czas Unii Ziemskiej Paweł Fedan opisał z polotem i pewną dozą epickości. Podczas lektury natkniemy się na poławiaczy antymaterii czy Drodonów penetrujących odległe skały Emeru. Przepastny kosmos przedstawiony przez autora kryje jeszcze o wiele więcej tajemnic do odkrycia...
Obsesja Malcolma Leverey'ego zaczyna przybierać niebezpieczne stadium i gdy nieśmiertelność zaczyna go nudzić postanawia wcielić w życie kolejny zakrojony na szeroką skalę plan. Aby go zrealizować jest w stanie poświęcić wszystko, łącznie ze swoją nieśmiertelnością. Przemierzając kosmos poznamy kolejnego równie upartego bohatera, Joea Foldena. Detektywa, który od dłuższego czasu bada sprawę pewnego tajemniczego wypadku kosmicznego. Trudności z jakimi przyjdzie im się zmierzyć mogą przerosnąć nawet ich zdawałoby się niewyczerpalne pokłady energii. Czeka ich wiele przeciwności losu, które zmienią ich dotychczasowe życie. Czy stawią im czoła, czy czeka ich natychmiastowa zagłada?
Debiutancka powieść Pawła Fedana przypadła mi do gustu i przeczytałem ją z przyjemnością. Język autora jest ciekawy i bogaty, sprawiający, że lektura nie nudzi. Całość przeczytałem dość szybko i zżyłem się z bohaterami powieści. Losy Malcolma Leverey'ego śledziłem z zapartym tchem, a całość powieści odbieram jak najbardziej na plus. Jest to jeden z lepszych debiutów science-fiction w ostatnim czasie na polskim rynku wydawniczym. Dla fanów SF nie jest to może książka odkrywcza, to i tak powinni się świetnie bawić podczas lektury.
"Przejście" jest niezwykle udaną debiutancką powieścią, która potrafi zapewnić miły czas spędzony z książką. Lekkie pióro i szybka akcja sprawiają, że od książki trudno się oderwać. Powieść SF doskonale wpisuje się w ramy gatunku i zagorzali fani nie powinni poczuć się zawiedzeni. W książce nie zabraknie istot pozaziemskich, zaawansowanych rozwiązań technicznych czy statków kosmicznych. Autor nie raz potrafi zaskoczyć nas ciekawymi i niesztampowymi rozwiązaniami, lecz to pozostawiam już Wam do okrycia. Warto, pozycja jak najbardziej godna polecenia i uwagi.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Novae Res:
Wydawnictwu Novae Res:
Brzmi interesująco, zdecydowanie moje klimaty :D.
Z pewnością sięgnę.
Chętnie przeczytam, ciekawa recenzja.
Nie znam jeszcze tego autora, ale książka wydaje się interesująca.
Coś dla mnie!
Może kiedyś przeczytam. Lecz na razie nie mam na nią czasu:)
Książka jest bardzo ciekawa i wciągająca.goraco polecam:)
Prześlij komentarz