Elryk. Tom 1. Rubinowy Tron - J. Blondel, D. Poli, R. Recht, J. Bastide
Tytuł: Elryk. Tom 1. Rubinowy Tron
Autor: Julien Blondel, Didier Poli, Robin Recht, Jean Bastide
Cykl: Elryk (tom 1)
Wydawnictwo: Taurus Media
Data wydania: 26 marca 2014
Liczba stron: 48
"Elryk. Rubinowy tron" jest pierwszym tomem czteroczęściowej serii o Elryku z Melnibone, autorstwa Michaela Moorcocka. Wspaniale ilustrowany i wciągający od pierwszej strony komiks zabiera czytelników w mroczny i bezwzględny świat. Imperium rządzone przez prastarą rasę, która nie zna współczucia ni skrupułów, Imrryr. Intrygujący komiks dark fantasy zawiera dogłębną grozę i okrucieństwo, które przepełnia karty komiksu. Główny anty-bohater, białolicy Elryk przeżywa burzliwe przygody wiedziony okrutnym, zapisanym z góry przeznaczeniem. Zabierając nas w pasjonującą podróż do świata pełnego dekadencji i licznych rozterek moralnych. Wspaniale ilustrowana historia oparta na kultowej sadze potrafi nie raz zmrozić krew w żyłach.
Elryk, zwany jako Zabójca Kobiet, Biały Wilk, Szermierz Ariocha zabójca swego własnego ludu. Imperium Melniboné runie za jego sprawą, ułomny albinos, który doprowadził cywilizację srogich panów panującą od tysiącleci na skraj ruiny. Przeczytamy o jego zmaganiach z kuzynem Yyrkoonem oraz o nieszczęśliwej miłości do kuzynki Cymoril. Imrryr, Śniące Miasto pławiące się w przepychu i dekadencji czeka srogi upadek, z ręki swego własnego imperatora. Tak jak ongiś ziemie Młodych Królestw spływały szkarłatem, tak teraz krew mieszkańców Imrryru popłynie strumieniami. Pół-człowiecza rasa czarnoksiężników oddająca cześć panom Chaosu, Ariochowi, Xiombargowi oraz Mabelode nie uchroni się od klęski. Wojna między siłami Ładu i Chaosu rozpoczęła się na dobre i nawet Białolicy Wilk nie będzie w stanie jej powstrzymać.
W komiksie znajdziemy kontrowersyjną postać głównego bohatera Elryka, która dzięki temu ciekawemu i dopracowanemu wydaniu zyskuje nowe życie. Dzięki autorom - Julienowi Blondelowi, Didieriemu Poliowi oraz Robinowi Rechtowi czytelnicy dostają pozycję śliczną graficznie i odzwierciedlającą niesamowity klimat opowieści o Elryku. Pozycja ta wciąga od pierwszej do ostatniej strony i nie pozwala się nudzić ani przez moment. Czasami, aż trudno oderwać się od kart komiksu, gdy chłoniemy kolejne mroczne i brutalne wydarzenia. Przygody o Elryku mają już swoje lata, jednak zagorzali fani Szermierza Ariocha nie powinni poczuć się zawiedzeni. Osoby nie zaznajomione z realiami serii również świetnie powinny się bawić podczas czytania. Za sprawą szybkiej akcji, ciekawej kreski i niesztampowych rozwiązań fabularnych. Fabuła jest intrygująca, a zakończenie potrafi zupełnie zaskoczyć. Komiks prezentuje się naprawdę dobrze, szata graficzna jest staranna, a kolory również naniesiono z dużą pieczołowitością. Sam Michael Moorcock przyznał, że ta adaptacja komiksowa w jak najwierniejszym stopniu oddaje jego pomysł i postać samego albinosa.
"Elryk. Rubinowy tron" nie zawiódł mnie i sprawił, że świetnie się bawiłem podczas czytania. Powróciłem dzięki niemu do ponurego świata, gdzie krew płynie strumieniami, a czasami pomoc Demona jest jedynym wyjściem. Graficznie Rubinowy tron wypada rewelacyjnie, złote statki solarne Imrryru prezentują się okazale, a walki toczone przez Elryka wypadają emocjonująco i brawurowo. Fabuła również jest mocną stroną tej pozycji i serwuje swoim czytelnikom sporą porcję mroku i drastycznych scen. Jest to dark fantasy z wysokiej półki i miłośnicy gatunku powinni poczuć się jak najbardziej usatysfakcjonowani. Duża dawka akcji, krwawej magii, zdrad i intryg nie raz wywoła zimny pot biegnący po plecach czytelnika. Polecam.
Autor: Julien Blondel, Didier Poli, Robin Recht, Jean Bastide
Cykl: Elryk (tom 1)
Wydawnictwo: Taurus Media
Data wydania: 26 marca 2014
Liczba stron: 48
"Elryk. Rubinowy tron" jest pierwszym tomem czteroczęściowej serii o Elryku z Melnibone, autorstwa Michaela Moorcocka. Wspaniale ilustrowany i wciągający od pierwszej strony komiks zabiera czytelników w mroczny i bezwzględny świat. Imperium rządzone przez prastarą rasę, która nie zna współczucia ni skrupułów, Imrryr. Intrygujący komiks dark fantasy zawiera dogłębną grozę i okrucieństwo, które przepełnia karty komiksu. Główny anty-bohater, białolicy Elryk przeżywa burzliwe przygody wiedziony okrutnym, zapisanym z góry przeznaczeniem. Zabierając nas w pasjonującą podróż do świata pełnego dekadencji i licznych rozterek moralnych. Wspaniale ilustrowana historia oparta na kultowej sadze potrafi nie raz zmrozić krew w żyłach.
Elryk, zwany jako Zabójca Kobiet, Biały Wilk, Szermierz Ariocha zabójca swego własnego ludu. Imperium Melniboné runie za jego sprawą, ułomny albinos, który doprowadził cywilizację srogich panów panującą od tysiącleci na skraj ruiny. Przeczytamy o jego zmaganiach z kuzynem Yyrkoonem oraz o nieszczęśliwej miłości do kuzynki Cymoril. Imrryr, Śniące Miasto pławiące się w przepychu i dekadencji czeka srogi upadek, z ręki swego własnego imperatora. Tak jak ongiś ziemie Młodych Królestw spływały szkarłatem, tak teraz krew mieszkańców Imrryru popłynie strumieniami. Pół-człowiecza rasa czarnoksiężników oddająca cześć panom Chaosu, Ariochowi, Xiombargowi oraz Mabelode nie uchroni się od klęski. Wojna między siłami Ładu i Chaosu rozpoczęła się na dobre i nawet Białolicy Wilk nie będzie w stanie jej powstrzymać.
W komiksie znajdziemy kontrowersyjną postać głównego bohatera Elryka, która dzięki temu ciekawemu i dopracowanemu wydaniu zyskuje nowe życie. Dzięki autorom - Julienowi Blondelowi, Didieriemu Poliowi oraz Robinowi Rechtowi czytelnicy dostają pozycję śliczną graficznie i odzwierciedlającą niesamowity klimat opowieści o Elryku. Pozycja ta wciąga od pierwszej do ostatniej strony i nie pozwala się nudzić ani przez moment. Czasami, aż trudno oderwać się od kart komiksu, gdy chłoniemy kolejne mroczne i brutalne wydarzenia. Przygody o Elryku mają już swoje lata, jednak zagorzali fani Szermierza Ariocha nie powinni poczuć się zawiedzeni. Osoby nie zaznajomione z realiami serii również świetnie powinny się bawić podczas czytania. Za sprawą szybkiej akcji, ciekawej kreski i niesztampowych rozwiązań fabularnych. Fabuła jest intrygująca, a zakończenie potrafi zupełnie zaskoczyć. Komiks prezentuje się naprawdę dobrze, szata graficzna jest staranna, a kolory również naniesiono z dużą pieczołowitością. Sam Michael Moorcock przyznał, że ta adaptacja komiksowa w jak najwierniejszym stopniu oddaje jego pomysł i postać samego albinosa.
"Elryk. Rubinowy tron" nie zawiódł mnie i sprawił, że świetnie się bawiłem podczas czytania. Powróciłem dzięki niemu do ponurego świata, gdzie krew płynie strumieniami, a czasami pomoc Demona jest jedynym wyjściem. Graficznie Rubinowy tron wypada rewelacyjnie, złote statki solarne Imrryru prezentują się okazale, a walki toczone przez Elryka wypadają emocjonująco i brawurowo. Fabuła również jest mocną stroną tej pozycji i serwuje swoim czytelnikom sporą porcję mroku i drastycznych scen. Jest to dark fantasy z wysokiej półki i miłośnicy gatunku powinni poczuć się jak najbardziej usatysfakcjonowani. Duża dawka akcji, krwawej magii, zdrad i intryg nie raz wywoła zimny pot biegnący po plecach czytelnika. Polecam.
Lubię takie komiksy. Krew, intrygi i smoki:), może być to dobra pozycja.
Prześlij komentarz