Ucho od śledzia w śmietanie - Alan Bradley
Tytuł: Ucho od śledzia w śmietanie
Autor: Alan Bradley
Cykl: Flawia de Luce (tom 3)
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 4 listopada 2011
Liczba stron: 388
"Ucho od śledzia w śmietanie" to trzeci już tom przygód charakternej i pomysłowej Flawii de Luce. Tak jak ostatnio nie zabraknie specyficznego, mrocznego humoru i wartkiej akcji. Bohaterka potrafi zaskoczyć czytelnika, niekonwencjonalnymi pomysłami i rezolutnymi dialogami. Otoczenie autor opisuje barwnie i z charakterem, dzięki czemu nie sposób się nudzić. Okrutne żarty i posępny, groteskowy humor są tutaj na porządku dziennym. Flawia de Luce po raz kolejny nas czymś zaskoczy.
W Bishop’s Lacey nastaje jesień, a Flawia de Luce zamierza się z postanowieniem rozszyfrowania własnej przeszłości. Jednak znowu nasuwa się kolejna misterna i tajemnicza sprawa do rozwikłania. Detektywistyczna zagadka nie pozwala Flawii usiedzieć spokojnie i dziewczynka znów rusza ku nowej przygodzie. Co łączy dziwaczną sektę kuśtykan z zaginionym wcześniej dzieckiem? Sprawa wydaje się łączyć również z pewną Cyganką i trupem wiszącym w Buckshaw na posągu Posejdona. Czy zadziornej dziewczynce znów uda się rozwikłać tajemniczą sprawę? Sprawę, z którą jak zwykle nie potrafi poradzić sobie miejscowa policja.
Wsiąknąłem w kolejny tom bardzo szybko, dzięki lekkiemu i barwnemu językowi autora. Postacie Flawii, Doggera i pani Mullet jak zwykle potrafiły mnie rozbawić i miejscami całkiem nieźle przestraszyć. Nowa postać tajemniczej Porcelany również przypadła mi do gustu i miło czytało mi się również o jej losach. Intryga została nakreślona całkiem sprawnie i czyta się emocjonująco. Cykl o Flawii de Luce jest jednym z moich ulubionych, i z każdym kolejnym tomem wsiąkam w opowieść coraz bardziej. Liczne aluzje bawią czytelnika, powodując, że stara się odgadnąć ukryte w książce znaczenia. Świat został wykreowany ciekawie i z pomysłem, sprawiając, że nie ma miejsca na ani chwilę nudy. Główni bohaterowie przekonują i wciągają do dalszego czytania. Lektura o losach niepokornej i dociekliwej Flawii po raz kolejny porwała mnie do ostatniej strony.
"Ucho od śledzia w śmietanie" jest udaną kontynuacją, która powinna przypaść do gustu fanom cyklu. Emocji nie zabraknie, a charakterystyczny, dobrze już znany humor jest na swoim miejscu. Książka z pozoru skierowana do młodszego odbiorcy, również przypadnie do gustu i starszemu czytelnikowi. Alan Bradley zawiera liczne aluzje i niedomówienia, dzięki, którym i starszy czytelnik znajdzie podczas czytania coś dla siebie. Książka jest humorystyczna, pełna szybkiej akcji i barwnych bohaterów. Angielski humor serwuje salwy śmiechu podczas czytania, potrafiąc zadowolić najbardziej wybrednego czytelnika. Serdecznie polecam.
Autor: Alan Bradley
Cykl: Flawia de Luce (tom 3)
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 4 listopada 2011
Liczba stron: 388
"Ucho od śledzia w śmietanie" to trzeci już tom przygód charakternej i pomysłowej Flawii de Luce. Tak jak ostatnio nie zabraknie specyficznego, mrocznego humoru i wartkiej akcji. Bohaterka potrafi zaskoczyć czytelnika, niekonwencjonalnymi pomysłami i rezolutnymi dialogami. Otoczenie autor opisuje barwnie i z charakterem, dzięki czemu nie sposób się nudzić. Okrutne żarty i posępny, groteskowy humor są tutaj na porządku dziennym. Flawia de Luce po raz kolejny nas czymś zaskoczy.
W Bishop’s Lacey nastaje jesień, a Flawia de Luce zamierza się z postanowieniem rozszyfrowania własnej przeszłości. Jednak znowu nasuwa się kolejna misterna i tajemnicza sprawa do rozwikłania. Detektywistyczna zagadka nie pozwala Flawii usiedzieć spokojnie i dziewczynka znów rusza ku nowej przygodzie. Co łączy dziwaczną sektę kuśtykan z zaginionym wcześniej dzieckiem? Sprawa wydaje się łączyć również z pewną Cyganką i trupem wiszącym w Buckshaw na posągu Posejdona. Czy zadziornej dziewczynce znów uda się rozwikłać tajemniczą sprawę? Sprawę, z którą jak zwykle nie potrafi poradzić sobie miejscowa policja.
Wsiąknąłem w kolejny tom bardzo szybko, dzięki lekkiemu i barwnemu językowi autora. Postacie Flawii, Doggera i pani Mullet jak zwykle potrafiły mnie rozbawić i miejscami całkiem nieźle przestraszyć. Nowa postać tajemniczej Porcelany również przypadła mi do gustu i miło czytało mi się również o jej losach. Intryga została nakreślona całkiem sprawnie i czyta się emocjonująco. Cykl o Flawii de Luce jest jednym z moich ulubionych, i z każdym kolejnym tomem wsiąkam w opowieść coraz bardziej. Liczne aluzje bawią czytelnika, powodując, że stara się odgadnąć ukryte w książce znaczenia. Świat został wykreowany ciekawie i z pomysłem, sprawiając, że nie ma miejsca na ani chwilę nudy. Główni bohaterowie przekonują i wciągają do dalszego czytania. Lektura o losach niepokornej i dociekliwej Flawii po raz kolejny porwała mnie do ostatniej strony.
"Ucho od śledzia w śmietanie" jest udaną kontynuacją, która powinna przypaść do gustu fanom cyklu. Emocji nie zabraknie, a charakterystyczny, dobrze już znany humor jest na swoim miejscu. Książka z pozoru skierowana do młodszego odbiorcy, również przypadnie do gustu i starszemu czytelnikowi. Alan Bradley zawiera liczne aluzje i niedomówienia, dzięki, którym i starszy czytelnik znajdzie podczas czytania coś dla siebie. Książka jest humorystyczna, pełna szybkiej akcji i barwnych bohaterów. Angielski humor serwuje salwy śmiechu podczas czytania, potrafiąc zadowolić najbardziej wybrednego czytelnika. Serdecznie polecam.
Od dawna ciekawi mnie ta książka, może w końcu trafi w moje ręce.
Książka już od pierwszych stron wciągnęła mnie w swój świat :)
Książka świetna. Polecam wszystkim.
Nie znam autora, lecz jak znajdę chwilę czasu może po nią sięgnę.
Brzmi interesująco :D.
Prześlij komentarz