Ostatnia noc w Tremore Beach - Mikel Santiago
Tytuł: Ostatnia noc w Tremore Beach
Autor: Mikel Santiago
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 13 stycznia 2016
Liczba stron: 392
"Ostatnia noc w Tremore Beach" to książka hiszpańskiego autora, Mikela Santiago. Autor porównywany przez wydawcę do Stephena Kinga daje zapowiedź ciekawej i intrygującej lektury. Fabuła jest ciekawa, a bohaterowie sprawnie stworzeni. Akcja cały czas trzyma w napięciu, nie nudząc ani przez moment. Debiut autora przypadł mi do gustu i sprawił, że spędziłem miły czas z książką. Nastrój przedstawiony w tej powieści jest nietuzinkowy, mroczny, a zarazem dający do myślenia. Większość czytelników powinna znaleźć w niej coś dla siebie.
Peter Harper jest kompozytorem, który doświadcza burzliwych zawirowań w swoim życiu. Przechodzi właśnie rozwód, a na domiar złego podczas przeprowadzi do nowego domu trafia go piorun. Przenosząc się do domku w Irlandii chciał poukładać myśli i pobyć w samotności lecz niestety nie będzie mu to dane. W najmniej spodziewanych okolicznościach zaczynają nawiedzać go dziwne myśli i obrazy. Widzi rożnych ludzi, swoich bliskich i znajomych oraz kobietę imieniem Judie, która mieszka w sąsiedniej wsi. Wizje stają się coraz bardziej intensywne i drastyczne, pokazując, że wszyscy mamy swoje sekrety.
Powieść jest mocna i nie da się przy niej nudzić, nawiązania do Kinga są po części uzasadnione. Sprawiając, że autor serwuje nam powieść klimatyczną, budzącą nie raz przestrach i grozę u czytelnika. Styl autora jest dosadny i bogaty, widać, że autor doszlifował swój warsztat. Bohaterowie nie są bezbarwni, każdy posiada swoje wady i zalety. Psychologiczne profile bohaterów zostały stworzone realistycznie i wiarygodnie. Zwroty akcji są ciekawe, a pomysły autora nie raz przerażające i mrożące krew w żyłach. Santiago przedstawiając tą historię pozwala czytelnikowi nie raz się zamyślić i przestraszyć. Pomyśleć o rzeczach wyższych, ulotnych i nienamacalnych. Powieść posiada drugie dno, sprawiając, że nie raz przystaniemy na chwilę podczas czytania aby się zastanowić nad przesłaniem. Mikel Santiag stara się pokazać otaczającą nas rzeczywistość w krzywym zwierciadle, pokazuje jej brzydotę i skomplikowanie zarazem. Autor odkrywa wątki powoli, nie pokazując wszystkiego naraz. Nic tutaj nie jest oczywiste i pewne, a zakończenie zaskakuje.
"Ostatnia noc w Tremore Beach" to wyprawa poprzez mrok i grozę, która wciąga nas do ostatniej strony. Mikel Santiago spisał się porządnie oddając w ręce czytelników powieść emocjonującą i budzącą wypieki na twarzy. Zastosowanie pierwszoosobowej narracji głównego bohatera wyszło fajnie i jeszcze bardziej możemy wczuć się w losy Petera Harpera. Szaleństwo miesza się tutaj z marazmem, aby na sam koniec zaskoczyć. Jest to thriller z elementami paranormalnymi, który potrafi zszokować i zaciekawić. W tej książce, każdy czytelnik powinien znaleźć coś dla siebie. W szczególności fani mrocznych historii. Gdzie podczas lektury nie raz nasz umysł zostanie poddany wielu próbom. Serdecznie polecam.
Autor: Mikel Santiago
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 13 stycznia 2016
Liczba stron: 392
"Ostatnia noc w Tremore Beach" to książka hiszpańskiego autora, Mikela Santiago. Autor porównywany przez wydawcę do Stephena Kinga daje zapowiedź ciekawej i intrygującej lektury. Fabuła jest ciekawa, a bohaterowie sprawnie stworzeni. Akcja cały czas trzyma w napięciu, nie nudząc ani przez moment. Debiut autora przypadł mi do gustu i sprawił, że spędziłem miły czas z książką. Nastrój przedstawiony w tej powieści jest nietuzinkowy, mroczny, a zarazem dający do myślenia. Większość czytelników powinna znaleźć w niej coś dla siebie.
Peter Harper jest kompozytorem, który doświadcza burzliwych zawirowań w swoim życiu. Przechodzi właśnie rozwód, a na domiar złego podczas przeprowadzi do nowego domu trafia go piorun. Przenosząc się do domku w Irlandii chciał poukładać myśli i pobyć w samotności lecz niestety nie będzie mu to dane. W najmniej spodziewanych okolicznościach zaczynają nawiedzać go dziwne myśli i obrazy. Widzi rożnych ludzi, swoich bliskich i znajomych oraz kobietę imieniem Judie, która mieszka w sąsiedniej wsi. Wizje stają się coraz bardziej intensywne i drastyczne, pokazując, że wszyscy mamy swoje sekrety.
Powieść jest mocna i nie da się przy niej nudzić, nawiązania do Kinga są po części uzasadnione. Sprawiając, że autor serwuje nam powieść klimatyczną, budzącą nie raz przestrach i grozę u czytelnika. Styl autora jest dosadny i bogaty, widać, że autor doszlifował swój warsztat. Bohaterowie nie są bezbarwni, każdy posiada swoje wady i zalety. Psychologiczne profile bohaterów zostały stworzone realistycznie i wiarygodnie. Zwroty akcji są ciekawe, a pomysły autora nie raz przerażające i mrożące krew w żyłach. Santiago przedstawiając tą historię pozwala czytelnikowi nie raz się zamyślić i przestraszyć. Pomyśleć o rzeczach wyższych, ulotnych i nienamacalnych. Powieść posiada drugie dno, sprawiając, że nie raz przystaniemy na chwilę podczas czytania aby się zastanowić nad przesłaniem. Mikel Santiag stara się pokazać otaczającą nas rzeczywistość w krzywym zwierciadle, pokazuje jej brzydotę i skomplikowanie zarazem. Autor odkrywa wątki powoli, nie pokazując wszystkiego naraz. Nic tutaj nie jest oczywiste i pewne, a zakończenie zaskakuje.
"Ostatnia noc w Tremore Beach" to wyprawa poprzez mrok i grozę, która wciąga nas do ostatniej strony. Mikel Santiago spisał się porządnie oddając w ręce czytelników powieść emocjonującą i budzącą wypieki na twarzy. Zastosowanie pierwszoosobowej narracji głównego bohatera wyszło fajnie i jeszcze bardziej możemy wczuć się w losy Petera Harpera. Szaleństwo miesza się tutaj z marazmem, aby na sam koniec zaskoczyć. Jest to thriller z elementami paranormalnymi, który potrafi zszokować i zaciekawić. W tej książce, każdy czytelnik powinien znaleźć coś dla siebie. W szczególności fani mrocznych historii. Gdzie podczas lektury nie raz nasz umysł zostanie poddany wielu próbom. Serdecznie polecam.
Książka wydaje się interesująca.
Brzmi interesująco :)
Nie znam autora, lecz jak znajdę chwilę czasu może po nią sięgnę.
Bardzo ciekawa książka :D!
Skoro tak wiele osób zachwala to może się skuszę.
Przeczytałam. Książka bardzo wciąga;]
Coś zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam takie klimaty.
Prześlij komentarz