Ja, inkwizytor. Kościany galeon - Jacek Piekara
Tytuł: Ja, inkwizytor. Kościany galeon
Autor: Jacek Piekara
Cykl: Cykl Inkwizytorski (tom 7) | Seria: Fantastyczna Fabryka
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 20 listopada 2015
Liczba stron: 400
"Ja, inkwizytor. Kościany galeon" to książka z cyklu o przygodach Mordimera Madderdina. Mordimer po raz kolejny przyjmuje zlecenie od Mistrza Inkwizytora Teofila Dopplera i popada w następne szaleńcze tarapaty. Jest to rewelacyjne pozycja ze świata inkwizytorów, którą pochłania się w bardzo szybkim tempie. Piekara stworzył świat mroczny, bezlitosny i nad wyraz ponury. Świat, w którym nikt nie może czuć się bezpiecznie, gdzie Jezus Chrystus zszedł z krzyża i odcisnął na swych oprawcach okrutną pomstę. Sprawiając, że Kościół posiadł ogromną władzę, a Rzymianie poznali co to znaczy paniczny strach.
Inkwizytor, szaleńczy Sługa Boży wyrusza po raz kolejny w drogę aby tępić zło. Od czasu gdy za sprawą Jezusa, Jerozolima spłynęła krwią i posoką minęło 1500 lat. Rzym upadł i stał się strzaskanymi ruinami, a światem zaczęli władać nawiedzeni inkwizytorzy. Jednym z nich jest Mordimer Madderdin, który tym razem wyrusza w podróż do Emden, miasteczka znajdującego się na północ od Szkocji. W celu odnalezienia zaginionego bogacza. Podczas wyprawy zdarzy się coś co zmrozi krew w żyłach zatwardziałego Sługi Bożego. Jednak po odnalezieniu kupca, Oktawiana van Dijka sprawy zaczynają się znacząco komplikować. W szczególności gdy w grę wchodzą Demony, a książę piekieł podnosi z ukrycia swój szkaradny łeb.
W ręce swoich czytelników Jacek Piekara oddaje dziewiątą już cześć z serii o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Podczas czytania, której bawiłem się przednio, od pierwszej do ostatniej strony. Książka jest jeszcze piątą pozycją w pod-cyklu "Ja inkwizytor", która powinna przypaść do gustu fanom nietuzinkowego Sługi Bożego. Historia została przedstawiona ciekawie i z pomysłem, zaskakując co i rusz różnorodnymi wątkami fabularnymi. Pióro autora jest barwne i mocne przez co czytanie przebiega szybko, gdzie nie ma miejsca na ani chwilę nudy. Styl całej książki przypadł mi do gustu, realia epoki zostały oddane wiernie. Piekara trzyma poziom, a tom ten podobał mi się nawet nieco bardziej w stosunku do poprzedniego. Nie zabraknie tu intryg, knowań oraz spisków, różnorodnych bohaterów i mocy magicznych. Dla każdego, do wyboru, do koloru. Na plus również zasługują zabawne dialogi, przy których można się setnie ubawić. W szczególności kwestie wypowiadane przez Mordimera Madderdina przypadły mi do gustu. Z chęcią sięgnę po kolejne pozycje z cyklu, ponieważ stwierdzam, że jak najbardziej warto.
"Ja, inkwizytor. Kościany galeon" posiada wszystko do czego Piekara zdążył nas przyzwyczaić. Mroczny świat, intrygi, silne kobiety, magia, barwni bohaterowie to niezaprzeczalne zalety pisarstwa autora. W świecie, w którym Jezus zszedł z Krzyża i dokonał zemsty na oprawcach nikt nie może czuć się bezpiecznie. Książka bardzo dobrze prezentuje się na półce, grafikę na okładkę wykonał Piotr Cieśliński. Wykonując rewelacyjną robotę. Ilustracje wewnątrz książki wykonał Dominik Broniek, który również sprawił, że książka zyskuje niespotykany klimat. Całość prezentuje się ciekawie i wciągająco. Z czystym sumieniem mogę polecić książkę, każdemu miłośnikowi Mordimera Madderdina oraz osobą lubiącym pozycje mroczne z nietuzinkowym światem. Serdecznie polecam!
Autor: Jacek Piekara
Cykl: Cykl Inkwizytorski (tom 7) | Seria: Fantastyczna Fabryka
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 20 listopada 2015
Liczba stron: 400
"Ja, inkwizytor. Kościany galeon" to książka z cyklu o przygodach Mordimera Madderdina. Mordimer po raz kolejny przyjmuje zlecenie od Mistrza Inkwizytora Teofila Dopplera i popada w następne szaleńcze tarapaty. Jest to rewelacyjne pozycja ze świata inkwizytorów, którą pochłania się w bardzo szybkim tempie. Piekara stworzył świat mroczny, bezlitosny i nad wyraz ponury. Świat, w którym nikt nie może czuć się bezpiecznie, gdzie Jezus Chrystus zszedł z krzyża i odcisnął na swych oprawcach okrutną pomstę. Sprawiając, że Kościół posiadł ogromną władzę, a Rzymianie poznali co to znaczy paniczny strach.
Inkwizytor, szaleńczy Sługa Boży wyrusza po raz kolejny w drogę aby tępić zło. Od czasu gdy za sprawą Jezusa, Jerozolima spłynęła krwią i posoką minęło 1500 lat. Rzym upadł i stał się strzaskanymi ruinami, a światem zaczęli władać nawiedzeni inkwizytorzy. Jednym z nich jest Mordimer Madderdin, który tym razem wyrusza w podróż do Emden, miasteczka znajdującego się na północ od Szkocji. W celu odnalezienia zaginionego bogacza. Podczas wyprawy zdarzy się coś co zmrozi krew w żyłach zatwardziałego Sługi Bożego. Jednak po odnalezieniu kupca, Oktawiana van Dijka sprawy zaczynają się znacząco komplikować. W szczególności gdy w grę wchodzą Demony, a książę piekieł podnosi z ukrycia swój szkaradny łeb.
W ręce swoich czytelników Jacek Piekara oddaje dziewiątą już cześć z serii o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Podczas czytania, której bawiłem się przednio, od pierwszej do ostatniej strony. Książka jest jeszcze piątą pozycją w pod-cyklu "Ja inkwizytor", która powinna przypaść do gustu fanom nietuzinkowego Sługi Bożego. Historia została przedstawiona ciekawie i z pomysłem, zaskakując co i rusz różnorodnymi wątkami fabularnymi. Pióro autora jest barwne i mocne przez co czytanie przebiega szybko, gdzie nie ma miejsca na ani chwilę nudy. Styl całej książki przypadł mi do gustu, realia epoki zostały oddane wiernie. Piekara trzyma poziom, a tom ten podobał mi się nawet nieco bardziej w stosunku do poprzedniego. Nie zabraknie tu intryg, knowań oraz spisków, różnorodnych bohaterów i mocy magicznych. Dla każdego, do wyboru, do koloru. Na plus również zasługują zabawne dialogi, przy których można się setnie ubawić. W szczególności kwestie wypowiadane przez Mordimera Madderdina przypadły mi do gustu. Z chęcią sięgnę po kolejne pozycje z cyklu, ponieważ stwierdzam, że jak najbardziej warto.
"Ja, inkwizytor. Kościany galeon" posiada wszystko do czego Piekara zdążył nas przyzwyczaić. Mroczny świat, intrygi, silne kobiety, magia, barwni bohaterowie to niezaprzeczalne zalety pisarstwa autora. W świecie, w którym Jezus zszedł z Krzyża i dokonał zemsty na oprawcach nikt nie może czuć się bezpiecznie. Książka bardzo dobrze prezentuje się na półce, grafikę na okładkę wykonał Piotr Cieśliński. Wykonując rewelacyjną robotę. Ilustracje wewnątrz książki wykonał Dominik Broniek, który również sprawił, że książka zyskuje niespotykany klimat. Całość prezentuje się ciekawie i wciągająco. Z czystym sumieniem mogę polecić książkę, każdemu miłośnikowi Mordimera Madderdina oraz osobą lubiącym pozycje mroczne z nietuzinkowym światem. Serdecznie polecam!
Jestem świeżo po lekturze, książka porządnie napisana. Dla miłośników Mordimera Madderdina to pozycja obowiązkowa.
Świetne realia i genialna okładka :) Po tak znakomitej recenzji muszę ją zdobyć!
książka wydaje się intrygująca :D
Chętnie przeczytam, zapowiada się interesująco:)
Ciekawa historia na pewno warta przeczytania.
Bardzo fajna pozycja, jak wpadnie mi w ręce to na pewno przeczytam.
Czytałam fragment tej książki i zrobiła na mnie dobre wrażenie, dam jej szansę, za jakiś czas.
Prześlij komentarz