Glen Charles Cook - W okowach mroku
Autor: Glen Charles Cook
Tytuł: W okowach mroku
Cykl: Delegatury nocy (tom 3)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 4 lutego 2014
Liczba stron: 616
Ocena: 5/6
Cykl: Delegatury nocy (tom 3)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 4 lutego 2014
Liczba stron: 616
Ocena: 5/6
„W okowach mroku” to kontynuacja znanego cyklu autorstwa Glen’a Charles’a Cook’a – „Delegatury nocy”, kontynuacja „Tyranii nocy" oraz "Pana milczącego królestwa". Cóż tym razem autor nam zaserwuje, czy znów dostaniemy książkę pełną akcji, wojny i intryg? Czy książka jest warta uwagi? Zapraszam do recenzji.
Akcję rozpoczynamy od rozwinięcia wątków zakończonych w tomie poprzednim, poznamy dalsze losy dobrze nam znanych bohaterów i poznamy wiele nowych faktów. Hecht toczy zaciekłą walkę mającą na celu powstrzymanie okrutnego boga Kharoulke, w czym pomaga mu jego siostra Heris. Imperator Katrin ma co do chłopaka swoje plany, zamierza skłonić go aby poprowadził Imperium Graala na wschód, w celu zniszczenia jego dawnych współplemieńców. Akcja toczy się szybko, a mnogość wątków wręcz powala, znajomość poprzednich tomów bezwzględnie wymagana. Świat jest doskonale i bogato skonstruowany, nie sposób się nudzić. Wręcz wsiąkamy w lekturę podczas czytania, nie mogąc się oderwać, aż do zakończenia lektury.
Glen Cook kontynuuje wydarzenia z dwóch poprzednich tomów, rozpościera świat powieści rozbudowując wiele wątków i wydarzeń. W książkach autora wątki drugo i trzecio planowe są również ważne i potrafią wnieść wiele zmian w fabule, dlatego trzeba czytać uważnie aby nie przegapić jakiegoś ważnego szczegółu. Podczas lektury napotykamy się na narracyjny chaos, jednak po dłuższym czytaniu idzie się przyzwyczaić i połapać w wydarzeniach. Cook pisze językiem barwnym i bogatym przez co w błyskawicznym tempie przewraca się ostatnią stronę. Dostajemy książkę złożoną, pełną pełnokrwistych bohaterów. To właśnie postacie stworzone przez autora są największym atutem jego cykli, na długo pozostają w pamięci i nie chcą za nic wyjść z umysłu czytelnika. Z pewnością powrócę jeszcze nie raz do twórczości tego autora, bo zaiste tworzy on światy niepowtarzalne i zapadające na długo w pamięć.
„W okowach mroku” można w pełni ocenić dopiero po odwołaniu do "Tyranii nocy" i "Pana milczącego królestwa", ponieważ dopiero wtedy cykl tworzy zamkniętą całość. Uniwersum stworzone przez autora jest nad wyraz rozbudowane, a proza serwowana nam przez autora jest najwyższych lotów. Najpierw polecam wam zapoznanie się z tomami wcześniejszymi, a dopiero później sięgnięcie po „W okowach mroku”. Zakończenie nie zawiodło mnie, pozostawiając po sobie element niedosytu i chęć na dalszą porcję lektury. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Rebis
Zapowiada się nieźle ^^
Bardzo fajnie napisana recenzja, a po książkę na pewno sięgnę.
Od dawna miałam chęć przeczytać tą książkę, teraz moja chęć jeszcze się powiększyła.
Może być ciekawa, okładka bardzo mi się spodobała :)
Kusząca recenzja, kusząca. Coraz bardziej skłaniam się w stronę tej pozycji.
Nie znam jeszcze tej serii, ale wydaje się interesująca. Chyba się na nią połaszczę:).
Mam na nią chrapkę już od pewnego czasu :D
Prześlij komentarz