Manel Loureiro - Apokalipsa Z: Gniew sprawiedliwych
Autor: Manel Loureiro
Tytuł: Apokalipsa Z:
Gniew sprawiedliwych
Cykl: Apokalipsa Z
(tom 3)
Wydawnictwo: Muza
S.A.
Data wydania: 15
stycznia 2014
Liczba stron: 495
Ocena: 5/6
„Apokalipsa Z. Gniew
Sprawiedliwych” jest to trzeci ostatni tom Apokalipsy Z autorstwa Manela
Loureiro, cyklu książek o krwiożerczych zombie. Trzeci tom prezentuje się
rewelacyjnie i jest doskonałym zwieńczeniem całej serii, która zyskała spore
grono fanów na całym świecie. Powróćmy po raz kolejny do świata opanowanego
przez ohydne i żądne krwi stwory, aby walczyć o przetrwanie.
Nasz główny bohater -
adwokat, w końcu odnajduje wiernych towarzyszy niedoli i wraz z nimi próbuje
jakoś odnaleźć bezpieczny azyl. Poznaje młodą dziewczynę imieniem Lucia, w
której adwokat odrazy się zakochał. Poznajemy również Ukraińca Wiktora
Pritczenko, wszyscy członkowie podróży znajdują się na otwartych wodach. Lecz i
tu nie mogą czuć się bezpiecznie. Dookoła pełno niebezpieczeństw, żywe trupy,
które chcą pożreć człowieka na każdym kroku. Lecz w tych okolicznościach
również człowiek może stać się prawdziwym zagrożeniem i wrogiem, czasami nawet
większym niż szwendający się gryzacze. Płyną do miejsca, które sądzą, że będzie
dla nich bezpiecznym domem, jednak natrafiają na potężny huragan i są zmuszeni
zmienić plany. W ostatniej chwili spostrzegają ogromny statek na pokładzie,
którego postanawiają poszukać schronienie. Statek dowodzony przez wielebnego
Green'a jest siedliskiem wyznawców Armii Chrystusa, maniaków religijnych,
którzy potrafią być niebezpieczniejsi od większości zombie.
Bohaterowie
wykreowani przez Manel’a Loureiro na potrzeby cyklu Apokalipsa Z, zostali
stworzeni po mistrzowsku. Postać wielebnego Green'a jest poruszająca do głębi,
sprawiająca, że zatracamy się w umysł człowieka ogarniętego ślepą wiarą i
egoizmem. To właśnie postacie są mocną stroną tej serii, to one i ich decyzje
co i rusz przyprawiają o mocne bicie serca i drżenie rąk ze strachu. Postać
bezimiennego prawnika (na końcu lektury poznajemy wreszcie jego prawdziwą
tożsamość) również została wykreowana po mistrzowsku. Pełna tajemniczości i
sekretów, zachęca czytelnika do dalszej lektury. Na wyróżnienie zasługuje
również postać Lukullusa, którą bardzo polubiłem podczas czytania. Całość
prezentuje się niezwykle ciekawie, między innymi za sprawą wielu ukrytych
smaczków; jak na przykład upodobniając wspólnotę kierowaną przez maniakalnego i
szalonego duchownego do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Zabieg ten wyszedł
na prawdę interesująco, ideologia i sadyzm została przedstawiona zaskakująco
wiernie. Pozycja ta jest najmroczniejszą i najstraszniejszą z trylogii, za co
zasługuje ona na szczególne uznanie. Posiada wiele cech wspólnych z „The
Walking Dead” oraz wiele podobnych rozwiązań fabularnych, jak na przykład
postacie wielebnego Green'a i gubernatora Philip’a Blake’a. Między innymi
dlatego właśnie zdecydowałem się na lekturę i nie żałuję teraz poświęconego
czasu na „Gniew sprawiedliwych”, bo zabawa była zaiste przednia. Książkę czyta
się szybko za sprawą barwnego i ciekawego języka i szybko pędzącej akcji. Wątki
fabularne zmieniają się jak w kalejdoskopie co jeszcze przyspiesza czytanie.
Akcja w pociągu, podobała mi się bardzo i dostarczyła mi sporej dawki emocji.
Oby więcej takich scen we współczesnej literaturze, zachęcam wszystkich do
zapoznania się z tą pozycją bo na prawdę warto. Mocne emocje i niezapomniane
przeżycia gwarantowane!
„Apokalipsa Z. Gniew
Sprawiedliwych” to najlepsza część trylogii, serwująca czytelnikom najwięcej
wrażeń i ciekawych rozwiązań fabularnych. Przygody bezimiennego prawnika i jego
kompanów, śledzi się z wypiekami na twarzy. Manel Loureiro spisał się
doskonale, obyśmy mogli cieszyć się jeszcze kolejnymi pozycjami tego autora w
takim wykonaniu. Cykl „Apokalipsa Z” po prostu wgniótł mnie w fotel i nie chciał
puścić przez dłuższą chwilę, czas spędzony z żywymi truchłami zaliczam do jak
najbardziej udanego. Jeżeli ktoś z was nie jest fanem zombie to polecam ten cykl,
a może się do nich przekona. Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
wydawnictwu Muza S.A.
Koniecznie muszę ją przeczytać!
Poprzednie książki bardzo mi się podobały, może i ta przypadnie mi do gustu.
Nie znam autora, lecz chyba pora się z nim zapoznać :)
Muszę ją mieć!:D
Przeczytane, w 100% mogę ją polecić. Wartka akcja i brak nudy.
Prześlij komentarz