Anna Kańtoch - Przedksiężycowi, tom 3
Autor: Anna Kańtoch
Tytuł: Przedksiężycowi, tom 3
Cykl: Przedksiężycowi (tom 3)
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 6 grudnia 2013
Liczba stron: 342
Ocena: 5/6
„Przedksiężycowi, tom 3” to rasowe sf z domieszką fantasy, Kańtoch spisała się świetnie podczas tworzenia jednego w swoim rodzaju świata, który fascynuje i intryguje. Znajdziemy tu, unikalne, nietypowe urządzenia i zwariowanych bohaterów. Bogactwo tego świata oszołomiło mnie i oczarowało. Oby więcej takich pozycji na naszym rynku.
Wszyscy mieszkańcy Lunapolis oczekują w trwodze i niepewności na zbliżające się wielkimi krokami Przebudzenie. Nikt nie potrafi przewidzieć jakie będzie to miało konsekwencje oraz jakie przyniesie zmiany. Wszyscy drżą na samą myśl i starają się przygotować wszelkimi możliwymi sposobami aby przetrwać ten zbliżający się horror. Nasi bohaterowie nie zamierzają jednak stać bezczynnie i zamierzają walczyć wszelkimi dostępnymi środkami. Kaira i Finnen obmyślają bunt i starają się nakłonić do tego planu jak najwięcej osób, postanawiają zapobiec za wszelką cenę Przebudzeniu. Podżegają ludzi przeciwko Przedksiężycowym, przyczynie ich cierpień i lęków. Czas upływa nieubłaganie i z dawna zapowiedziany koniec zbliża się wielkimi krokami. Daniel Pantalekis wraz z Brin Issą dalej współpracują, a kapitan Tellis nadal rozwikłuje tajemniczą i mroczną zagadkę. Zegar tyka, czas upływa nadal nieubłaganie, a Przebudzenie zdaje się nieuchronne…
Kolejny tom na wysokim poziomie, fabuła jak zwykle powala i emocjonuje. Książki Anny Kańtoch to rarytas dla każdego fana fantasy i dobrej literatury. Świeży i barwny styl autorki sprawia, że lekturę się wręcz pochłania. Znajdziemy tu wiele ciekawych pomysłów, takich jak tajemniczy Przedksiężycowi, którzy rządzą życiem mieszkańców konającego Lunapolis. Odnajdziemy również Skoki, śmiercionośne i bezlitosne prawo Lunapolis, które eliminuje jednostki najsłabsze i wyrzuca jak śmieci. Wszyscy mieszkańcy dążą do doskonałości za wszelką cenę, w poprzednich tomach autorka zaczęła kilka wątków i postawiła wiele pytań. W trzecim tomie dostajemy niejednoznaczne odpowiedzi i poznajemy dalsze losy naszych bohaterów. Poznamy dalsze losy Kairy oraz Brin Issy, jak poradzą sobie w bezpośrednim starciu z nadchodzącą zgubą. Dowiemy się kto wyjdzie z Przebudzenia cało, a kto będzie musiał ponieść klęskę.
„Przedksiężycowi, tom 3” serwuje nam oryginalną fabułę i doskonale wykreowany świat, który nie jednemu miłośnikowi fantastyki sprawi wiele przyjemności z lektury. Dostaniemy tu wiele nowych pomysłów i rozwiązań, które nie raz potrafią na prawdę zaciekawić i zszokować. Zakończenie zaskakuje i wbija w fotel, z pewnością sięgnę jeszcze po kolejne książki z pod pióra tej autorki. Jak najbardziej polecam.
Tytuł: Przedksiężycowi, tom 3
Cykl: Przedksiężycowi (tom 3)
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 6 grudnia 2013
Liczba stron: 342
Ocena: 5/6
„Przedksiężycowi, tom 3” to rasowe sf z domieszką fantasy, Kańtoch spisała się świetnie podczas tworzenia jednego w swoim rodzaju świata, który fascynuje i intryguje. Znajdziemy tu, unikalne, nietypowe urządzenia i zwariowanych bohaterów. Bogactwo tego świata oszołomiło mnie i oczarowało. Oby więcej takich pozycji na naszym rynku.
Wszyscy mieszkańcy Lunapolis oczekują w trwodze i niepewności na zbliżające się wielkimi krokami Przebudzenie. Nikt nie potrafi przewidzieć jakie będzie to miało konsekwencje oraz jakie przyniesie zmiany. Wszyscy drżą na samą myśl i starają się przygotować wszelkimi możliwymi sposobami aby przetrwać ten zbliżający się horror. Nasi bohaterowie nie zamierzają jednak stać bezczynnie i zamierzają walczyć wszelkimi dostępnymi środkami. Kaira i Finnen obmyślają bunt i starają się nakłonić do tego planu jak najwięcej osób, postanawiają zapobiec za wszelką cenę Przebudzeniu. Podżegają ludzi przeciwko Przedksiężycowym, przyczynie ich cierpień i lęków. Czas upływa nieubłaganie i z dawna zapowiedziany koniec zbliża się wielkimi krokami. Daniel Pantalekis wraz z Brin Issą dalej współpracują, a kapitan Tellis nadal rozwikłuje tajemniczą i mroczną zagadkę. Zegar tyka, czas upływa nadal nieubłaganie, a Przebudzenie zdaje się nieuchronne…
Kolejny tom na wysokim poziomie, fabuła jak zwykle powala i emocjonuje. Książki Anny Kańtoch to rarytas dla każdego fana fantasy i dobrej literatury. Świeży i barwny styl autorki sprawia, że lekturę się wręcz pochłania. Znajdziemy tu wiele ciekawych pomysłów, takich jak tajemniczy Przedksiężycowi, którzy rządzą życiem mieszkańców konającego Lunapolis. Odnajdziemy również Skoki, śmiercionośne i bezlitosne prawo Lunapolis, które eliminuje jednostki najsłabsze i wyrzuca jak śmieci. Wszyscy mieszkańcy dążą do doskonałości za wszelką cenę, w poprzednich tomach autorka zaczęła kilka wątków i postawiła wiele pytań. W trzecim tomie dostajemy niejednoznaczne odpowiedzi i poznajemy dalsze losy naszych bohaterów. Poznamy dalsze losy Kairy oraz Brin Issy, jak poradzą sobie w bezpośrednim starciu z nadchodzącą zgubą. Dowiemy się kto wyjdzie z Przebudzenia cało, a kto będzie musiał ponieść klęskę.
„Przedksiężycowi, tom 3” serwuje nam oryginalną fabułę i doskonale wykreowany świat, który nie jednemu miłośnikowi fantastyki sprawi wiele przyjemności z lektury. Dostaniemy tu wiele nowych pomysłów i rozwiązań, które nie raz potrafią na prawdę zaciekawić i zszokować. Zakończenie zaskakuje i wbija w fotel, z pewnością sięgnę jeszcze po kolejne książki z pod pióra tej autorki. Jak najbardziej polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
wydawnictwu powergraph:
Jestem świeżo po lekturze. Przyznam, że książka jest naprawdę rewelacyjna, Pani Kańtoch ma duży talent i potrafi pisać prawdziwie i wciągająco.
Książka jest bardzo dobra, widząc po recenzji. Nie pozostaje nic innego tylko ją dorwać i przeczytać. Tylko muszę sięgnąć najpierw po pierwsze dwa tomy ;)
Przeczytałam, polecam.
Nie moje klimaty.
Z chęcią ją kiedyś przeczytam:).
Chętnie zapoznam się z tą powieścią, bardzo ciekawa okładka.
Prześlij komentarz