środa, 18 czerwca 2014

Nowa Fantastyka 06 (381) 2014

Email Edytuj post

 Nowa Fantastyka 06 (381) 2014


Nowa Fantastyka 06 (381) 2014

Tytuł: Nowa Fantastyka 06 (381) 2014
Redaktor naczelny: Jerzy Rzymowski
Wydawca: Prószyński Media
Data wydania: maj 2014
Liczba stron: 80
Cena: 9,99 zł

W czerwcowym numerze “Nowej Fantastyki” jak zwykle spora dawka nowości i ciekawych tematów. Tym razem poruszanym tematem jest przenikanie się fantastyki i westernu, muszę przyznać, że lubię takie połączenia i zapożyczenia. Mixy takiego rodzaju mają dużo wspólnego z ukochanym przeze mnie steampunkiem, wiec nie mogłem przejść obojętnie wobec tego numeru.

Jako dla miłośnika steampunku okładka zapowiadała dla mnie całkiem ciekawe wnętrze, ponieważ western w połączeniu z fantasy daje mieszankę iście wybuchową. Na okładce zauważyłem również reklamę nowej powieści Terrego Pratchetta – „Para w ruch” co wywołało dodatkowy uśmiech na mojej twarzy. Dlatego czym prędzej, nie zwlekając zabrałem się za lekturę najnowszego numeru, z nadzieją na porządną dawkę wciągającej lektury.

Artykułem, który jak najbardziej godny jest przeczytania autorstwa Andrzeja Kaczmarczyka – „KOSMICI NA PRERII” daje porządny zastrzyk informacji. Jest to krótki przegląd fantastyki w klimatach Western-Dziki Zachód, zawierający kilka naprawdę porywających ciekawostek. Swoisty przegląd po serialach, filmach i grach z tego tygla gatunkowego. Porządny tekst zarówno dla osób doskonale znających temat, jak i dla prawdziwych nowicjuszy. Warto przeczytać.

Kolejnym tekstem wartym przeczytania jest – „W CIENIU TOTEMÓW” Kamila Jacha. Dostajemy tutaj przedstawione szczegółowo i sycąco informacje odnośnie Indian północnoamerykańskich. Takie, które można znaleźć w literaturze fantastycznej, jak i w filmach czy legendach. Kawał ciekawego czytania, świetnie się bawiłem podczas lektury i nawet czegoś nowego się nauczyłem.

Z prozy polskiej mamy tym razem trzy opowiadania: ”REKORDZISTA” Szymona Stoczeka – Trzymające w napięciu, z ciekawie skonstruowanym zakończeniem. Porządnie napisane. „STARZEC Z BAGIEN” Artura Wierzchowskiego – Klimatyczne, napisane barwnym językiem. Lecz nie do końca trafiło w mój gust, oraz „UTRACONE ŚWIATY NIÑO SANDOVALA” Jakuba Małeckiego – pozycja dość egzotyczna, z mocno zarysowanymi realiami fabularnymi. Świat realny miesza się tutaj z duchowym, miejscami wprowadzając czytelnika w koszmar i obłęd.

Proza zagraniczna prezentuje nam dwa opowiadania: „GLINIANE ŁAWICE” Derka Künskena - tekst spójny, przedstawiający ciekawy konspekt na pisanie opowiadania. Opowiadanie dość trudne w odbiorze lecz ciekawe. Drugim opowiadaniem jest „WYSCHNIĘTA RZEKA” Rachela Sobela – ciężki i toporny styl pisania, mroczna zagmatwana fabuła sprawiła, że trudno było przebrnąć do końca. Jednak zakończenie ratuje całość, polecam dla odważnych.

Z felietonów najbardziej przypadł mi do gustu tekst Łukasza Orbitowskiego „Obsesja zejścia”. Omawiający Jego odczucia na podstawie filmu „The Borderlands”, tekst ciekawy, miejscami zabawny sprawia ogromną radochę z czytania. Przedstawia smutną prawdę, że w dzisiejszych czasach coraz trudniej o naprawdę dobry film z przesłaniem i sensem. Przeczytajcie, nie pożałujecie.

Czerwcowy numer spełnił moje oczekiwania w nim pokładane, dostarczył sporo wiedzy i rozrywki. Jak najbardziej nie żałuję czasu poświęconego lekturze, opowiadania były miejscami trudne w czytaniu lecz za to nadrobiły artykuły i felietony. Jest to doskonała odskocznia od codziennych zajęć i znakomity pożeracz czasu. Gorąco polecam.

Za możliwość zapoznania się z nowym numerem dziękuję 
Redakcji Nowej Fantastyki!

Nowa Fantastyka
7 komentarzy
Gerroor Ged pisze...

Kupiłem, polecam! :)

Cresto Mix pisze...

Starzec z bagien - porwało mnie i nie chciało puścić :D.

Unknown pisze...

Ciekawa recenzja, może jeszcze nabędę ten numer skoro wiele osób tak zachwala.

Unknown pisze...

tym razem spasuję, westerny to nie mój klimat.

Unknown pisze...

Coraz bardziej przekonuję się do tego magazynu, głównie ze względu na opowiadania.

Unknown pisze...

Nawet fajne pisemko. Okładka całkiem nieźle wykonana i treść niczego sobie. Widzę, że warto się na nie połaszczyć.

Unknown pisze...

Po lekturze felietonu Kosmici na prerii, aż zachciało mi się obejrzeć jakiś western :)