Monster Musume #5 - OKAYADO
Tytuł: Monster Musume #5
Autor: OKAYADO
Wydawca polski: Studio JG
Gatunek: fantasy, romans
Data wydania: 16 czerwca 2016
Liczba tomów: 10+
„Monster Musume #5” przedstawia kolejną historię z życia pięknych i żywiołowych Legendariae. OKAYADO stworzył serię rozpoznawalną i cenioną na całym świecie. Jest to już piąty tom opowieści o seksownych potworzycach, które potrafią wzbudzić sporą sympatię. Zwariowane przygody, spora ilość scen humorystycznych i dawka erotyzmu sprawiają, że całość odbiera się dość pozytywnie. Jeżeli lubicie komedie z odrobiną erotyki jest po manga stworzona jak najbardziej dla Was.
Kimihito Kurusu otrzymuje tajemniczy list z pogróżkami, który dosadnie pokazuje, że komuś zależy na tym, aby nie ożenił się z żadną członkinią Potwornego Regimentu. Adoratorki Kimihito postanawiają wywabić prześladowcę i udają się z chłopakiem na serię randek. Agentka Smith wciela swój misterny plan w życie, jednak Legendariae trudno jest nie rzucać się w oczy podczas romantycznych spotkań. Czy uda się w końcu dorwać złowieszczego autora listu? Przeczytajcie, a na pewno się przekonacie.
Rubaszny humor i nietuzinkowe zwroty akcji jak zwykle przepełniają tomik „Monster Musume". Przygody Kimihito Kurusu potrafią zaciekawić i sprawić, że lektura mija szybko i ciekawie. Nie raz można się nieźle uśmiać, podczas kolejnych gagów z udziałem seksownych potworzyc. Kreska jest przyjemna dla oka, tła dopracowane, a dawka erotyzmu jest odpowiednio wyważona. Podczas lektury kolejnych tomików dowiadujemy się kolejnych informacji o członkiniach Legendariae. Perypetie Centorei, Ślu czy agentki Smith potrafią przyciągnąć do lektury i sprawić, że będziemy się świetnie bawić.
„Monster Musume #5” nie zawodzi i dostarcza nam rozrywki, do której byliśmy przyzwyczajeni podczas czytania poprzednich tomów. Szybka akcja, ciekawe historie i duża gama bohaterów sprawia, że nie sposób się nudzić. Jest to pozycja nietuzinkowa, wyróżniająca się wśród innych mang na naszym rynku. Warto po nią sięgnąć i zagłębić się w fantastyczny, pełen erotyzmu świat Potwornego Regimentu. Jak najbardziej polecam.
Autor: OKAYADO
Wydawca polski: Studio JG
Gatunek: fantasy, romans
Data wydania: 16 czerwca 2016
Liczba tomów: 10+
„Monster Musume #5” przedstawia kolejną historię z życia pięknych i żywiołowych Legendariae. OKAYADO stworzył serię rozpoznawalną i cenioną na całym świecie. Jest to już piąty tom opowieści o seksownych potworzycach, które potrafią wzbudzić sporą sympatię. Zwariowane przygody, spora ilość scen humorystycznych i dawka erotyzmu sprawiają, że całość odbiera się dość pozytywnie. Jeżeli lubicie komedie z odrobiną erotyki jest po manga stworzona jak najbardziej dla Was.
Kimihito Kurusu otrzymuje tajemniczy list z pogróżkami, który dosadnie pokazuje, że komuś zależy na tym, aby nie ożenił się z żadną członkinią Potwornego Regimentu. Adoratorki Kimihito postanawiają wywabić prześladowcę i udają się z chłopakiem na serię randek. Agentka Smith wciela swój misterny plan w życie, jednak Legendariae trudno jest nie rzucać się w oczy podczas romantycznych spotkań. Czy uda się w końcu dorwać złowieszczego autora listu? Przeczytajcie, a na pewno się przekonacie.
Rubaszny humor i nietuzinkowe zwroty akcji jak zwykle przepełniają tomik „Monster Musume". Przygody Kimihito Kurusu potrafią zaciekawić i sprawić, że lektura mija szybko i ciekawie. Nie raz można się nieźle uśmiać, podczas kolejnych gagów z udziałem seksownych potworzyc. Kreska jest przyjemna dla oka, tła dopracowane, a dawka erotyzmu jest odpowiednio wyważona. Podczas lektury kolejnych tomików dowiadujemy się kolejnych informacji o członkiniach Legendariae. Perypetie Centorei, Ślu czy agentki Smith potrafią przyciągnąć do lektury i sprawić, że będziemy się świetnie bawić.
„Monster Musume #5” nie zawodzi i dostarcza nam rozrywki, do której byliśmy przyzwyczajeni podczas czytania poprzednich tomów. Szybka akcja, ciekawe historie i duża gama bohaterów sprawia, że nie sposób się nudzić. Jest to pozycja nietuzinkowa, wyróżniająca się wśród innych mang na naszym rynku. Warto po nią sięgnąć i zagłębić się w fantastyczny, pełen erotyzmu świat Potwornego Regimentu. Jak najbardziej polecam.
Wybiorę się po nią do sklepu :D
może być ciekawa
może się połaszczę, kto wie...
Nie czytam za dużo mang, ale ta wydaje się zabawna. I ta dawka erotyzmu brzmi ciekawie ;].
Jestem otwarta na każdy gatunek więc w wolnym czasie sięgnę.
Prześlij komentarz