Kronika słowiańsko-sarmacka - Prokosz
Tytuł: Kronika słowiańsko-sarmacka
Autor: Prokosz
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2017
Liczba stron: 202
„Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją niezwykle ciekawą i wartościową. Kronika Prokosza opublikowana po raz pierwszy w 1825 roku opisuje między innymi dwudziestu ośmiu władców chrześcijańskich z dynastii Lechitów, która panowała od X do XIV wieku. Janusz Bieszk znany z cyklu o królach Lechii napisał wstęp do niniejszej publikacji i starał się w nim podać argumenty potwierdzające prawdziwość Kronik Prokosza. Książka ta po raz kolejny pokazuje, że nasza historia mogła przebiegać, zupełnie inaczej niż się dotychczas wzmiankuje.
Krakowski arcybiskup Prokosz, „Prohorius” w X wieku spisał godną uwagi kronikę, w której opisał poczet trzydziestu dziewięciu królów i książąt Sarmacji wraz z opisem dziejów starożytnej i wczesnośredniowiecznej Lechii od około 1700 roku p.n.e. aż do czasów mu współczesnych. Jest to jedna z kronik, która po raz kolejny podaje, że taki twór jak Lechia istniał naprawdę. Warto sięgnąć po tę kronikę i samemu ocenić czy jest ona wiarygodna, czy nie. W pomroce dziejów mogło zaginąć wiele rękopisów, kronik czy artefaktów, które po wielu latach są odnajdywane i pomagają zapisać historię na nowo.
Janusz Bieszk przestudiował wiele kronik i roczników, które dobitnie opisują dzieje Lechii. Przez setki lat zaborcy chcieli odebrać nam naszą starożytną, lechicką historię, jednak teraz prawda wychodzi na jaw. Początki słowiańszczyzny sięgają zamierzchłej prehistorii, zmuszając naukowców do częstej zmiany utartych dogmatów. Liczne odkrycia co rusz nie pasują do ich utartego sposobu myślenia jak choćby odkrycie z terytorium Rosji kompleksu Arkaim, tajemniczego miasta Ariów. Budowla ta uznawana jest przez wielu historyków i archeologów za kolebkę słowiańskiej, aryjskiej cywilizacji. Kolejnym równie ciekawym znaleziskiem jest tak zwana „Baltic Sea Anomaly”, ogromna konstrukcja znajdująca się na dnie Bałtyku, która przez wielu naukowców jest datowana na 140,000 lat. Monument ten jest słusznie porównywany do cyklopowych budowli Yonaguni. Megalityczna budowla Arkaim swymi rozmiarami i kunsztem dorównuje zapierającym dech w piersiach budowlą Göbekli Tepe z terenów Turcji czy Puma Punku z Boliwii. Wszystkie te odkrycia niezbicie dowodzą, że w dawnych czasach, przed ostatnią epoką lodowcową na terenie całego świata, również na terytorium Polski, istniała wysoko rozwinięta cywilizacja, zwana rasą Starszych Bogów.
„Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją zasługującą na uwagę, która zawiera wiele interesujących informacji i faktów. Nasza historia jest długa i zawiła, zawierająca po dziś dzień wiele niezapisanych kart. Musimy porzucić utarte schematy narzucone nam w czasach szkolnych i z otwartym umysłem podejść do zgłębiania wiedzy o naszych przodkach. Powszechnie zostało już udowodnione, że my Słowianie z haplogrupą R1a1 (Y-DNA) żyjemy na tych terenach już od 10000 lat przed Chrystusem. Dlatego jest całkiem prawdopodobne, że taki twór polityczno-społeczny jak Lechia mógł istnieć. Historia Słowian kryje przed nami jeszcze wiele tajemnic do zbadania, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne zaskakujące znaleziska i odkrycia, które przybliżą nam naszą zapierającą dech w piersiach historię.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Bellona:
Autor: Prokosz
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2017
Liczba stron: 202
„Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją niezwykle ciekawą i wartościową. Kronika Prokosza opublikowana po raz pierwszy w 1825 roku opisuje między innymi dwudziestu ośmiu władców chrześcijańskich z dynastii Lechitów, która panowała od X do XIV wieku. Janusz Bieszk znany z cyklu o królach Lechii napisał wstęp do niniejszej publikacji i starał się w nim podać argumenty potwierdzające prawdziwość Kronik Prokosza. Książka ta po raz kolejny pokazuje, że nasza historia mogła przebiegać, zupełnie inaczej niż się dotychczas wzmiankuje.
Krakowski arcybiskup Prokosz, „Prohorius” w X wieku spisał godną uwagi kronikę, w której opisał poczet trzydziestu dziewięciu królów i książąt Sarmacji wraz z opisem dziejów starożytnej i wczesnośredniowiecznej Lechii od około 1700 roku p.n.e. aż do czasów mu współczesnych. Jest to jedna z kronik, która po raz kolejny podaje, że taki twór jak Lechia istniał naprawdę. Warto sięgnąć po tę kronikę i samemu ocenić czy jest ona wiarygodna, czy nie. W pomroce dziejów mogło zaginąć wiele rękopisów, kronik czy artefaktów, które po wielu latach są odnajdywane i pomagają zapisać historię na nowo.
Janusz Bieszk przestudiował wiele kronik i roczników, które dobitnie opisują dzieje Lechii. Przez setki lat zaborcy chcieli odebrać nam naszą starożytną, lechicką historię, jednak teraz prawda wychodzi na jaw. Początki słowiańszczyzny sięgają zamierzchłej prehistorii, zmuszając naukowców do częstej zmiany utartych dogmatów. Liczne odkrycia co rusz nie pasują do ich utartego sposobu myślenia jak choćby odkrycie z terytorium Rosji kompleksu Arkaim, tajemniczego miasta Ariów. Budowla ta uznawana jest przez wielu historyków i archeologów za kolebkę słowiańskiej, aryjskiej cywilizacji. Kolejnym równie ciekawym znaleziskiem jest tak zwana „Baltic Sea Anomaly”, ogromna konstrukcja znajdująca się na dnie Bałtyku, która przez wielu naukowców jest datowana na 140,000 lat. Monument ten jest słusznie porównywany do cyklopowych budowli Yonaguni. Megalityczna budowla Arkaim swymi rozmiarami i kunsztem dorównuje zapierającym dech w piersiach budowlą Göbekli Tepe z terenów Turcji czy Puma Punku z Boliwii. Wszystkie te odkrycia niezbicie dowodzą, że w dawnych czasach, przed ostatnią epoką lodowcową na terenie całego świata, również na terytorium Polski, istniała wysoko rozwinięta cywilizacja, zwana rasą Starszych Bogów.
„Kronika słowiańsko-sarmacka” jest pozycją zasługującą na uwagę, która zawiera wiele interesujących informacji i faktów. Nasza historia jest długa i zawiła, zawierająca po dziś dzień wiele niezapisanych kart. Musimy porzucić utarte schematy narzucone nam w czasach szkolnych i z otwartym umysłem podejść do zgłębiania wiedzy o naszych przodkach. Powszechnie zostało już udowodnione, że my Słowianie z haplogrupą R1a1 (Y-DNA) żyjemy na tych terenach już od 10000 lat przed Chrystusem. Dlatego jest całkiem prawdopodobne, że taki twór polityczno-społeczny jak Lechia mógł istnieć. Historia Słowian kryje przed nami jeszcze wiele tajemnic do zbadania, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne zaskakujące znaleziska i odkrycia, które przybliżą nam naszą zapierającą dech w piersiach historię.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Bellona:
Ciekawa lektura, przeczytam.
Może kiedyś sięgnę po tę pozycję.
Interesuje mnie tematyka Lechii dlatego koniecznie będę musiał ją dorwać.
Prześlij komentarz