Prawdodziejka - Susan Dennard
Tytuł: Prawdodziejka
Autor: Susan Dennard
Cykl: Czaroziemie (tom 1)
Wydawnictwo: Sine Qua Non, SQN
Data wydania: 12 października 2016
Liczba stron: 384
Susan Dennard za sprawą pierwszego tomu cyklu „Czaroziemie” zabiera nas w odmęty niebezpiecznego świata, który przepełniony jest prastarą i potężną magią. Klątwy i uroki na każdym kroku mogą pozbawić życia bogu ducha winnego obywatela, który stał się ofiarą o odwiecznej walce dobra ze złem. „Prawdodziejka” zaciekawiła mnie już od pierwszej strony i z dużym zaciekawieniem przeczytałem o perypetiach młodych wiedźm, Safiyi i Iseult.
Świat Czaroziemia pełen jest niebezpieczeństw i wielu niezwykłości, białej i czarnej magii oraz zakrojonych na szeroką skalę walk imperatorów. Safiya i Iseult są młodymi wiedźmami, które posiadają niecodzienne zdolności, za których sprawą mogą popaść w nie lada kłopoty. Safi jest wiedźmą prawdy, której zdolności są niezwykle rzadkie. Wiedźmy prawdy potrafią zdemaskować każde kłamstwo, jeżeli tylko zechcą, co sprawia, że wielu zrobiłoby wszystko, aby posiąść takie umiejętności. Iseult posiada moce, których sama do końca nie rozumie i nie jest w stanie ich opanować. Młode wiedźmy muszą mieć się na baczności, aby ich moce nie wpadły w niepowołane ręce.
Akcja mknie w szybkim tempie, nie pozostawiając miejsca na ani chwile nudy. Język autorki jest bogaty i barwny, sprawiający, że książkę czyta się naprawdę szybko. Opisy prastarych studni w Czaroziemiach oraz potężnych mocy, którymi posługują się wiedźmy, zostały przedstawione ciekawie i realistycznie. Przygody Safiyi i Iseult potrafią zaciekawić i sprawić, że czas spędzony z książką minie szybko i przyjemnie. Dialogi potrafią nie raz rozśmieszyć, a zakończenie zachęca do sięgnięcia po tom kolejny. Wiele wątków zostało niedokończonych, wzmagając tym bardziej ochotę do sięgnięcia po kolejny tom i przeczytanie o losach swoich ulubionych bohaterów.
„Prawdodziejka” miło mnie zaskoczyła, jest to lekka powieść, która powinna przypaść do gustu młodzieży i miłośnikom fantastyki. Prastara magia i wiele niezwykłości sprawia, że nie sposób się nudzić. Susan Dennard spisała się znakomicie i oddała w ręce czytelników powieść dopracowaną, która zaciekawia i sprawia, że czytelnik podczas lektury nie raz ma ciarki na plecach. Drugi tom cyklu będzie nosił tytuł „Wiatrodziej”, miejmy nadzieję, że będzie równie udany, jak pierwszy tom cyklu. Jak najbardziej polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Sine Qua Non:
Wydawnictwu Sine Qua Non:
z ciekawości przeczytam
Nie znam autorki ale i tak chętnie sięgnę :)
Godna uwagi.
bardzo mi się spodobała, super lektura.
Napięcie trzyma do samego końca! Polecam :D
Prześlij komentarz