niedziela, 9 lutego 2014

Robert E. Howard - Conan i miecz zdobywcy

Email Edytuj post

 Robert E. Howard - Conan i miecz zdobywcy


Robert E. Howard - Conan i miecz zdobywcy

Tytuł: Conan i miecz zdobywcy
Autor: Robert E. Howard
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 13. 08. 2013 r.
Ilość stron: 540
Ocena: 5/6


„Conan i miecz zdobywcy” to trzeci, ostatni tom przygód Cimmeryjczyka Conana. W tej publikacji znajdziemy, szereg licznych dodatków i smaczków dla miłośników jednego z najsłynniejszych barbarzyńców. Książka zawiera piękne ilustracje, które dodają klimatu tej rewelacyjnej lekturze. Podczas czytania, nie raz opisywane w niej wydarzenia dały mi sporo do myślenia. Wiele jest pozycji na naszym runku wydawniczym, które poruszają tematykę heroic fantasy, jednak ta wyjątkowo pozytywnie mnie zaskoczyła.

„Słudzy Bit-Yakina” to opowieść emocjonująca, pełna wartkiej akcji i ciekawych zwrotów fabularnych. Opowiadająca o wyprawie Conana do położonej w dalekich ostępach, tajemniczej doliny mającej na celu zdobycie drogocennych klejnotów. Lektura tego opowiadania wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony.

„Za Rzeką Czarną”  tym razem Conan staje w roli obrońcy plemienia Piktów, przed najazdem bezlitosnych, żądnych krwi najeźdźców. Tekst napisany jest ciekawym i barwnym językiem, z zakończeniem, które zaskoczy nie jednego czytelnika

„Czarny przybysz” to po części kontynuacja „Za Rzeką Czarną”. W tym opowiadaniu spotkamy ponownie plemię Piktów, a także nieobliczalnych piratów. Jednym z głównych wątków będzie poszukiwanie ukrytego skarbu, który staje się obiektem pożądania głównych bohaterów. Opowiadanie ciekawie napisane z intrygująco skonstruowanymi postaciami.

„Ludożercy z Zambouli” brutalnie przedstawiona historia, z wieloma scenami walk i erotyzmu. Niebanalny, lekki i barwny styl autora, ciekawie skonstruowana fabuła sprawia, że opowiadanie wciąga, aż do przewrócenia ostatniej strony. Serdecznie je polecam, nie powinniście żałować czasu poświęconego lekturze.

„Czerwone ćwieki” są ostatnią historią w tym tomie, opowiadanie zostało opublikowane już po śmierci autora. Zostaje przedstawione nam miasto, odseparowane od jakichkolwiek wpływów zewnętrznych, do którego zupełnym przypadkiem zawędruje Conan. Zostałem oszołomiony i oczarowany, długo po lekturze przeczytane słowa krążyły mi w myślach.

Historie przedstawione w tej pozycji są na prawdę godne uwagi, ze względu na równy i wysoki poziom przedstawionych tekstów. Opowiadania stanowią świadectwo wyjątkowej inwencji, spójnej wizji i literackiej płodności. Książka zawiera kilka naprawdę prawdziwych perełek, warto się z nią zapoznać a z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Opowiadania o Conanie to rasowe fantasy, historie z pod znaku „magii i miecza” przykuły moją uwagę i nie chciały odpuścić, aż do zakończenia lektury. „Ludożercy z Zambouli” sprawiło, że po jego zakończeniu na długo pozostało w mojej pamięci. Znajdziemy w tej pozycji również liczne dodatki, zajmujące sporą część książki oraz kilka szkiców i wersji opublikowanych historii. Nieukończone i nigdy niepublikowane opowiadanie „Wilki poza granicami” oraz esej „Rodowód hyborejski”, omawiający powstanie opowieści o Conanie. Nie lada gratką dla fanów autora będzie wiadomość o zamieszczeniu w tej pozycji, listów Howarda do dwóch fanów serii napisanych tuż przed jego śmiercią, w których objaśnia niektóre kwestie związane z Conanem. Podczas czytania oderwałem się od świata realnego i zapadłem w mroczną a zarazem magiczną krainę. Po zakończeniu lektury pozostała doza niedosytu na dalszą dawkę opowiadań o walecznym i nieustępliwym Cimmeryjczyku.

„Conan i miecz zdobywcy” to pozycja wręcz obowiązkowa dla każdego prawdziwego fana fantasy. Zaiste są to prawdziwe rasowe opowiadania z pod znaku „magii i miecza”, z bogatym światem i barwnymi bohaterami. Akcja, tempo i brak nudy to prawdziwe zalety tej pozycji. Robert E. Howard zaskarbił sobie moją sympatię bogactwem świata i niebagatelnymi postaciami, które na długo zapadły mi w pamięć. Z niecierpliwością i ciekawością sięgnę po następne opowiadania tego autora, w nadziei na kolejną dawkę porywającej lektury.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu Rebis
Wydawnictwo Rebis
6 komentarzy
Unknown pisze...

Conan to mój ulubiony barbarzyńca :). Książka może być ciekawa, na pewno się na nią połaszczę.

Unknown pisze...

Dam jej szansę, za jakiś czas.

Unknown pisze...

Okładka jest cudowna a i treść bardzo zachęca ;)

Unknown pisze...

Lubię takie klimaty ;D

Unknown pisze...

Twoja recenzja bardzo zachęca, tak jak opis i okładka.

burt pisze...

Cieszę się, że postrzegasz twórczość Howarda w taki sposób. Spotkałem się z wieloma krytycznymi opiniami, również pod adresem samego heroic fantasy (za płytkość, brak złożonej osobowości bohatera etc.). To po prostu konwencja (podobnie jak np. western) i rządzi się swoimi prawami.