środa, 29 października 2014

Karen Miller - Utracona magia. Dzieci rybaka. Tom I

Email Edytuj post

Karen Miller - Utracona magia. Dzieci rybaka. Tom I


Karen Miller - Utracona magia. Dzieci rybaka. Tom I

Autor: Karen Miller
Tytuł: Utracona magia. Dzieci rybaka. Tom I
Cykl: Dzieci rybaka (tom 1)
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 23-10-2012
Liczba stron: 576
Ocena: 5/6

„Utracona magia” autorstwa Karen Miller to pierwszy tom cyklu „Dzieci rybaka”, książka opowiada o dalszych losach Ashera, Przebudzonego Maga, oraz jego dzieci. Pierwsze co rzuca się w oczy to ciekawie wykonana okładka, która od razu przyciąga wzrok. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych książek tak i tutaj autorka zaserwowała nam kawał porządnej fantastyki. Powieść prezentuje się bardzo ciekawie i pasjonująco, wciąga już od samego początku.

Asher przed wieloma laty, za cenę wielu istnień pokonał czarnoksiężnika Morga i przyniósł Lur od tak dawna zasłużony pokój. Wychowując dzieci i prowadząc życie o, którym tak marzył nie spostrzegł, że Coś obudziło się w głębi ziemi. Lur znowu jest w niebezpieczeństwie, po raz kolejny szykuje się bestialska wojna, której mogą zapobiec jedynie najsilniejsi.  Asher jak zwykle chce zrobić co w jego mocy aby odpędzić zło, sięgając po niebezpieczną magię, która może go kosztować życie. Rafel, syn Ashera, jest magiem o wielkiej mocy, który stara się znaleźć własną drogę w życiu. Kontakty syna z ojcem są trudne i wybuchowe, jednak nie to jest teraz ich największym problemem. Podczas gdy ojciec i syn z trudem znajdują nić porozumienia, gdzieś w mrocznych czeluściach rośnie w siłę potężne, prastare zło. Któż wyjdzie cało z tej szaleńczej wojny, a komu przyjdzie zapłacić własnym życiem?

Świat powieści jest intrygujący, barwny i ciekawy. Pomysł autorki na świat opanowany przez wielkie moce, a także zamysł wojny jest całkiem ciekawy. Klimat jaki panuje w książce, pełen magii i wojny jest niesamowity i porywający. Postać Rafela bardzo mi się spodobała, podczas lektury bardzo zżyłem się z tym bohaterem. Pokazany w książce konflikt ojca z synem został prawdziwie nakreślony, pokazujący problemy dorastania i szukania własnej drogi i pomysłu na życie. Motyw ten pokazuje, że nie wiem jak byśmy się starali to zawsze będziemy po części podobni do naszych rodziców. W książce znajdziemy również wiele innych postaci mniej lub bardziej istotnych dla całej historii, jednostki interesujące, barwnie nakreślone, które wzajemnie się uzupełniają i dopełniają. Kraina opisywana przez autorkę jest tajemnicza i malownicza, jednak panujące w niej okrucieństwo zmienia cały obrazek na bardziej mroczny i ponury. Zakończenie książki jest ciekawe, pozostawia lekki niedosyt i chęć na większą dawkę lektury. Po lekturze tej pozycji nabrałem jeszcze większego szacunku i podziwu do Pani Karen Miller, z przyjemnością przeczytam jeszcze kolejną książkę z pod jej pióra.

„Utracona magia” od pierwszej strony zaskarbiła sobie moją sympatię, nietuzinkowe pisarstwo autorki przyciąga uwagę czytelnika. Wielbiciele przygód Ashera nie powinni być zawiedzeni. Szybko pędząca akcja sprawia, ze książkę pochłania się niemal jednym tchem. Powieść przepełniona jest emocjami, dworskimi intrygami, oraz emocjonującymi scenami walk. Z bohaterami bardzo łatwo się utożsamić, dzięki czemu lektura staje się o wiele przyjemniejsza. Pozycja ta posiada wszystko to czego książce fantasy potrzeba, są w niej heroiczne czyny, magia oraz walka dobra ze złem. Oczywiście wskazane jest najpierw zaznajomienie się z serią „Królotwórca, Królobójca”, bez znajomości, której możemy poczuć lekką dezorientację w niektórych faktach. Całość oczywiście serdecznie polecam.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu Galeria Książki

Galeria Książki
6 komentarzy
Unknown pisze...

Jestem otwarta na każdy gatunek, więc może się skuszę.

Unknown pisze...

Czytałam fragment tej książki i zrobiła na mnie dobre wrażenie, dam jej szansę, za jakiś czas.

Unknown pisze...

Zapowiada się zacnie, chętnie przeczytam.

Unknown pisze...

Słyszałam już niesamowite opinie o tej książce! Chyba muszę wybrać się do księgarni.

Unknown pisze...

Lubię Karen Miller, na pewno się na nią połaszczę ^^.

Unknown pisze...

Zapowiada się interesująco. Zapisuję na listę do przeczytania :)