Nowa Fantastyka 04 (379) 2014
Tytuł: Nowa Fantastyka 04 (379) 2014
Redaktor naczelny: Jerzy Rzymowski
Wydawca: Prószyński Media
Data wydania: 26 marca 2014
Liczba stron: 80
Cena: 9,99 zł
Po raz kolejny trafia w moje ręce zacny numer gazety, którą bardzo lubię i cenię. Od wielu lat jestem jej zagorzałym fanem, pomimo licznym zmian pozostaje na równie wysokim poziomie. Jest to moja obowiązkowa lektura co miesiąc, pozwalająca zasięgnąć sporej dawki nowinek i wiedzy z poletka fantasy. Tego rodzimego jak i zagranicznego.
Redaktor naczelny: Jerzy Rzymowski
Wydawca: Prószyński Media
Data wydania: 26 marca 2014
Liczba stron: 80
Cena: 9,99 zł
Po raz kolejny trafia w moje ręce zacny numer gazety, którą bardzo lubię i cenię. Od wielu lat jestem jej zagorzałym fanem, pomimo licznym zmian pozostaje na równie wysokim poziomie. Jest to moja obowiązkowa lektura co miesiąc, pozwalająca zasięgnąć sporej dawki nowinek i wiedzy z poletka fantasy. Tego rodzimego jak i zagranicznego.
Naszym oczom znów ukazuje się okładka filmowa, a dokładniej z serialu powszechnie znanego każdemu prawdziwemu fanowi fantasy a mianowicie z - Gry o tron. Postać Khaleesi jest dość ciekawa, więc jej widok na okładce bardzo mnie ucieszył. Postacie Pana George'a R. R. Martin’a potrafią przyciągać jak magnes, zarówno na kartach książek jak i w serialu telewizyjnym. Mam wielką nadzieję, że kolejny czwarty już sezon będzie co najmniej równie dobry jak poprzednie i dostarczy dużo równie mocnych wrażeń.
Tekstem, który zdecydowanie warto przeczytać jest – ŻOŁNIERZE PRZYSZŁOŚCI Andrzeja Miszczaka. Omawiający szerokie zagadnienie jakim jest ulepszanie ludzkiego ciała do celów wojskowych, pokazuje jak daleko posunęła się ludzka nauka i że niedługo wojny mogą prowadzić ludzkie hybrydy. Postawia pytania, czy będziemy potrafili wykorzystać w odpowiedni sposób uzyskaną wiedzę? Czy posłuży ona tylko szerzeniu wojny i zniszczenia. Z wielką przyjemnością pogrążyłem się w jego lekturze.
Kolejny polecany przeze mnie tekst to – LEGENDA O BŁĘDNYM RYCERZU Aleksandra Daukszewicza. Legenda zwana również przez fanów jako „Opowieści o Dunku i Jaju”, opowiada o przygodach Dunka i jego giermka, w książce zatytułowanej „Rycerz Siedmiu Królestw”. Pozycja napisana ciekawie i z rozmachem, zawierająca trzy opowiadania z uniwersum „Gry o tron”. Tekst jest napisany rzetelnie i z zapałem, książkę również polecam w szczególności miłośnikom twórczości Pana George'a R. R. Martin’a.
Z prozy polskiej mamy tym razem trzy opowiadania: CÓRKA AEGIRA Łukasza Malinowskiego , które pokazuje nam jak można w Polsce bawić się słowem oraz jak budować i odpowiednio stopniować napięcie. Następne opowiadanie to PRZYPADKI GULIWERA KRUZOE Przemysława Zańko, które mnie po prostu wgniotło w fotel. Ostatnim z polskich opowiadań jest CZYŚCIEC 3D Jr. Niebanalne oraz lekkie opowiadanie sprawia, że lektura wciąga do ostatniej strony.
Z propozycji zagranicznych mamy trzy opowiadania: KZIDKA 1.0 Lillian Wheeler, MACHINA STEROWANA ZDALNIE Scott Lynch oraz STERTA PORWANYCH OBRAZÓW Sunny Moraine. Najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie - MACHINA STEROWANA ZDALNIE Scott’a Lynch’a, autora, którego niezwykle lubię i cenię. Ciekawie skonstruowane, które powinno przemówić do większości czytelników. Powinna przypaść do gustu młodszym jak i nieco starszym czytelnikom, jego lektura niezmiernie mnie poruszyła.
W numerze jak zwykle znajdziemy liczne recenzje oraz felietony, z których wyjątkowo interesująco wypada tekst PAPIEROWA MAPA MYŚLI Rafała Kosika. Tekst, stawiający papierową metodę przechowywania myśli za trwalszą od metody DVD czy USB. Jestem się w stanie z tym zgodzić, ponieważ do odczytania książki wystarczy umieć czytać, a do odczytania na przykład płyty DVD potrzebny jest między innymi odtwarzacz, monitor, prąd itp. Brak prądu już uniemożliwia odczyt, a po ewentualnym katakliźmie wątpliwe jest aby był on powszechnie dostępny. Między innymi dlatego uważam formę papierową za trwalszą formę przechowywania danych. Nie jest to metoda idealna, ponieważ wycinane są do tego drzewa i to w dużej ilości. Jednak to już zupełnie osobny temat.
Kwietniowy numer „Nowej Fantastyki” zaspokoił moją ochotę na fantastyczne artykuły. Opowiadania jak i felietony zostały napisane porządnie i profesjonalnie. Szata graficzna magazynu cieszy oko i przyjemnie jest wziąć go do swych rąk. Mogę go z czystym sumieniem polecić, a na pewno wsiąkniecie w jego lekturę na dłuższy czas.
Za możliwość zapoznania się z nowym numerem dziękuję
Redakcji Nowej Fantastyki!
Redakcji Nowej Fantastyki!
Super numer, Khaleesi rządzi! :)
Fantastyka to porządne czasopismo, czytam głównie dla opowiadań.
Coś nie mogę się przekonać do tych magazynów.
Za dużo tych wszystkich pozycji: książek, magazynów. Jak znaleźć na to wszystko czas ? :(
Nowa Fantastyka jest jak najbardziej tego warta aby poświęcić jej trochę czasu :)
Z opowiadań najbardziej spodobało mi się - Córka Aegira, takie inne a zarazem wciągające.
Prześlij komentarz