o
Scott Lynch - Na szkarłatnych morzach
Autor: Scott Lynch
Tytuł: Na szkarłatnych morzach
Cykl: Niecni Dżentelmeni. Księga Druga
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 04-11-2013
Liczba stron: 628
Ocena: 5+/6
"Na szkarłatnych morzach" to drugi tom cyklu „Niecni Dżentelmeni” pióra znakomitego pisarza Scotta Lyncha. Kontynuacja trzyma poziom, dialogi nadal są pełne humoru, akcja toczy się w zawrotnym tempie a intryga goni intrygę. Książka trzyma w napięciu aż do samego końca.
Losy głównych bohaterów Locke’a Lamory i Jeana Tannena, pognały ich z dala od gangsterskiej Camorry. Tym razem zmuszeni ucieczką dostali się do miejsca tylko z pozoru bardziej bezpiecznego, Tal Verrar to miasto znakomicie prosperujące, słynące ze znakomitego rzemiosła oraz handlu. W mieście z pozoru praworządnym, rozkwita świątynia hazardu – Czarna Wieża to miejsce dostępne tylko dla nielicznych, gdzie wszelkie próby oszustwa są bezwzględnie karane śmiercią. Locke i Jean obmyślają plan na karkołomny i spektakularny przekręt, rozgrywka z Requinem to tylko jeden z problemów jakiemu muszą stawić czoła. Zostają zmuszeni do gry na kilka frontów, dowódca potężnej armii z Tal Verrar – Stragos, ma na nich mocnego haka. Dodatkowo narazili się wcześniej potężnym magom, którzy teraz szukają swojej zemsty. Jakby tego było mało los rzuca ich na bezkresne, zdradzieckie morza w charakterze piratów.
Pierwszy tom oczarował mnie i zachwycił, tak samo było i tym razem. Drugi tom „Niecnych Dżentelmenów” również spodobał mi się i to bardzo, autor wciągnął mnie w swoją historię dzięki lekkiemu i ciekawemu językowi, humorystycznym dialogom oraz zawiłą i zaskakującą fabułą. Zwroty akcji potrafią przyprawić o zawroty głowy, wyraziści bohaterowie przykuwają uwagę a zapierające dech w piersiach sceny walk wbijają w fotel. Z wielką ochotą zabiorę się za czytanie kolejnego tomu, mając nadzieję, że będzie równie dobry jak dwa poprzednie.
"Na szkarłatnych morzach" to kolejny dowód na prawdziwy kunszt autora, potwierdzenie jego talentu oraz warsztatu. Powieść jest po prostu rewelacyjna, zachwyca na każdym kroku i przyprawia o gęsią skórkę. Jedyne co mi pozostało to polecić ją każdemu i zabrać się za lekturę kolejnego tomu z nadzieją na kolejną dawkę porywającej lektury. Gorąco polecam.
Tytuł: Na szkarłatnych morzach
Cykl: Niecni Dżentelmeni. Księga Druga
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 04-11-2013
Liczba stron: 628
Ocena: 5+/6
"Na szkarłatnych morzach" to drugi tom cyklu „Niecni Dżentelmeni” pióra znakomitego pisarza Scotta Lyncha. Kontynuacja trzyma poziom, dialogi nadal są pełne humoru, akcja toczy się w zawrotnym tempie a intryga goni intrygę. Książka trzyma w napięciu aż do samego końca.
Losy głównych bohaterów Locke’a Lamory i Jeana Tannena, pognały ich z dala od gangsterskiej Camorry. Tym razem zmuszeni ucieczką dostali się do miejsca tylko z pozoru bardziej bezpiecznego, Tal Verrar to miasto znakomicie prosperujące, słynące ze znakomitego rzemiosła oraz handlu. W mieście z pozoru praworządnym, rozkwita świątynia hazardu – Czarna Wieża to miejsce dostępne tylko dla nielicznych, gdzie wszelkie próby oszustwa są bezwzględnie karane śmiercią. Locke i Jean obmyślają plan na karkołomny i spektakularny przekręt, rozgrywka z Requinem to tylko jeden z problemów jakiemu muszą stawić czoła. Zostają zmuszeni do gry na kilka frontów, dowódca potężnej armii z Tal Verrar – Stragos, ma na nich mocnego haka. Dodatkowo narazili się wcześniej potężnym magom, którzy teraz szukają swojej zemsty. Jakby tego było mało los rzuca ich na bezkresne, zdradzieckie morza w charakterze piratów.
Pierwszy tom oczarował mnie i zachwycił, tak samo było i tym razem. Drugi tom „Niecnych Dżentelmenów” również spodobał mi się i to bardzo, autor wciągnął mnie w swoją historię dzięki lekkiemu i ciekawemu językowi, humorystycznym dialogom oraz zawiłą i zaskakującą fabułą. Zwroty akcji potrafią przyprawić o zawroty głowy, wyraziści bohaterowie przykuwają uwagę a zapierające dech w piersiach sceny walk wbijają w fotel. Z wielką ochotą zabiorę się za czytanie kolejnego tomu, mając nadzieję, że będzie równie dobry jak dwa poprzednie.
"Na szkarłatnych morzach" to kolejny dowód na prawdziwy kunszt autora, potwierdzenie jego talentu oraz warsztatu. Powieść jest po prostu rewelacyjna, zachwyca na każdym kroku i przyprawia o gęsią skórkę. Jedyne co mi pozostało to polecić ją każdemu i zabrać się za lekturę kolejnego tomu z nadzieją na kolejną dawkę porywającej lektury. Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Mag
Wydawnictwu Mag
Chyba jednak się na nią skuszę.
Udało Ci się mnie zaciekawić, na pewno sięgnę po tę książkę. Bo po Twojej recenzji stwierdzam, że warto :D
Bardzo ciekawie napisana recenzja, a po książkę z pewnością sięgnę.
Zapowiada się interesująco, coś zdecydowanie dla mnie!
Prześlij komentarz