Smak śmierci - Michael Tsokos
Tytuł: Smak śmierci
Autor: Michael Tsokos
Cykl: Fred Abel (tom 1)
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 20 września 2016
Liczba stron: 416
„Smak śmierci” autorstwa Michaela Tsokosa rozpoczyna cykl zatytułowany „Fred Abel". Poznamy wybitnego eksperta medycyny sądowej, byłego żołnierza, który widział niejedną scenę zbrodni. Powieść wciąga od pierwszej do ostatniej strony, a sugestywne opisy nie raz sprawią, że zimny pot przebiegnie nam po plecach. Michael Tsokos światowy autorytet i ekspert medycyny sądowej zabiera nas w odstręczającą i szokującą podróż po tajemniczej zbrodni.
Fred Abel szanowany i ceniony doktor po raz kolejny będzie musiał rozwikłać szokującą sprawę. Rozczłonkowane ciała prowadzą go do szokujących wniosków. Nieuchwytny morderca starszych kobiet w końcu wpada w jego ręce, jednak potencjalny zabójca okazuje się najlepszym przyjacielem lekarza. Lars, dawny towarzysz z czasów wojny może i był brutalny, jednak nie posiadał charakteru seryjnego zabójcy. Dowody DNA wskazują właśnie na niego i są niepodważalne. Czy doktorowi Frediemu Ablowi uda się rozwikłać tę sprawę i dowieść, że jego dawny towarzysz broni jest niewinny? Szaleńcze śledztwo właśnie się rozpoczyna.
Powieść potrafi wciągnąć, w szczególności czytelników, którzy cenią sobie porządnie skrojone kryminały. Postać patomorfologa przypadła mi go gustu i czytałem o jego losach z wypiekami na twarzy. Książka pisana jest barwnym i dosadnym językiem, a wątki fabularne potrafią nie raz zaskoczyć. W powieści pokazana jest walka między nieomylną nauką a ludzką dociekliwością, sprawiając dużą frajdę z czytania. Bohaterowie z krwi i kości przyciągają do lektury, liczne spiski i intrygi zaskakują, a trup ściele się gęsto. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy cyklu, gdyż stwierdzam, że warto.
Fach posiadany przez autora ewidentnie dużo mu pomógł i sprawił, że powieść stała się jeszcze bardziej wiarygodna. Michael Tsokos opisał wiele smaczków i mrocznych stron swojego zawodu, przez co lektura jeszcze bardziej zyskuje na wartości. Jest to jeden z lepszych thrillerów, jaki ostatnio czytałem, który czyta się jednym tchem. Tsokos wykreował realistyczne i wiarygodne postacie, które potrafią nas zaciekawić i nie raz zaskoczyć. Wplatając na w szalone i zaskakujące wątki, gdzie akcja mknie w szybkim tempie i trzyma nas w napięciu do ostatniej strony.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Amber:
Autor: Michael Tsokos
Cykl: Fred Abel (tom 1)
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 20 września 2016
Liczba stron: 416
„Smak śmierci” autorstwa Michaela Tsokosa rozpoczyna cykl zatytułowany „Fred Abel". Poznamy wybitnego eksperta medycyny sądowej, byłego żołnierza, który widział niejedną scenę zbrodni. Powieść wciąga od pierwszej do ostatniej strony, a sugestywne opisy nie raz sprawią, że zimny pot przebiegnie nam po plecach. Michael Tsokos światowy autorytet i ekspert medycyny sądowej zabiera nas w odstręczającą i szokującą podróż po tajemniczej zbrodni.
Fred Abel szanowany i ceniony doktor po raz kolejny będzie musiał rozwikłać szokującą sprawę. Rozczłonkowane ciała prowadzą go do szokujących wniosków. Nieuchwytny morderca starszych kobiet w końcu wpada w jego ręce, jednak potencjalny zabójca okazuje się najlepszym przyjacielem lekarza. Lars, dawny towarzysz z czasów wojny może i był brutalny, jednak nie posiadał charakteru seryjnego zabójcy. Dowody DNA wskazują właśnie na niego i są niepodważalne. Czy doktorowi Frediemu Ablowi uda się rozwikłać tę sprawę i dowieść, że jego dawny towarzysz broni jest niewinny? Szaleńcze śledztwo właśnie się rozpoczyna.
Powieść potrafi wciągnąć, w szczególności czytelników, którzy cenią sobie porządnie skrojone kryminały. Postać patomorfologa przypadła mi go gustu i czytałem o jego losach z wypiekami na twarzy. Książka pisana jest barwnym i dosadnym językiem, a wątki fabularne potrafią nie raz zaskoczyć. W powieści pokazana jest walka między nieomylną nauką a ludzką dociekliwością, sprawiając dużą frajdę z czytania. Bohaterowie z krwi i kości przyciągają do lektury, liczne spiski i intrygi zaskakują, a trup ściele się gęsto. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy cyklu, gdyż stwierdzam, że warto.
Fach posiadany przez autora ewidentnie dużo mu pomógł i sprawił, że powieść stała się jeszcze bardziej wiarygodna. Michael Tsokos opisał wiele smaczków i mrocznych stron swojego zawodu, przez co lektura jeszcze bardziej zyskuje na wartości. Jest to jeden z lepszych thrillerów, jaki ostatnio czytałem, który czyta się jednym tchem. Tsokos wykreował realistyczne i wiarygodne postacie, które potrafią nas zaciekawić i nie raz zaskoczyć. Wplatając na w szalone i zaskakujące wątki, gdzie akcja mknie w szybkim tempie i trzyma nas w napięciu do ostatniej strony.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tejże książki serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Amber:
Ciekawa recenzja.
Nie do końca moje klimaty ale jak zachwalasz to przeczytam.
Zapowiada się ciekawie.
Może kiedyś przeczytam :).
Mam w planach jej lekturę po twojej recenzji. :D
Prześlij komentarz